Konrad Piasecki zapytał Joachima Brudzińskiego o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego nt. swojego następcy w PiS. "Ale powiedzcie mi, panowie, kto miałby zostać takim frontmanem? To musiałby być ktoś stosunkowo młody, ale niezbyt młody, bardzo przystojny. Jednocześnie musiałby realizować nasz program. To abstrakcja" - mówił "Super Expressowi".
- A ja? A Krzysiek Jurgiel, a Karol Karski? Mało to przystojnych? - odpowiedział żartobliwie Brudziński. Dodał od razu: - Mówiąc poważnie, jestem ostatnim, który byłby chętny do krytykowania fizjonomii moich kolegów. W PiS nie brakuje bardzo, ale to bardzo merytorycznych i atrakcyjnych pań.
Helikopter z czterema ratownikami rozpadł się chwilę po wylądowaniu [WIDEO] >>
