Gdzie są posłowie? Pusta sala podczas obrad nad obywatelskim projektem ustawy emerytalnej [ZDJĘCIE]
Obywatelski projekt OPZZ zakładający, że prawo do emerytury kobiety uzyskiwałyby po 35 latach pracy, a mężczyźni po 40 latach pracy, usłyszała jedynie garstka parlamentarzystów.
- To nie jest sprzątanie sali sejmowej. To jest stopień zainteresowania części posłów projektem obywatelskim OPZZ. Tych panów wybraliśmy, dobrze im płacimy, wcześniej wysyłamy na emerytury. A może powinniśmy im już podziękować - piszą związkowcy na Facebooku.
Apel do ministra Kamysza... [NA BLOGACH O EMERYTURACH]
Obrady prowadziła wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka. Posłanka tłumaczy parlamentarzystów. - Oczywiście nie jest to przyjemne. To nie jest jednak tak, że posłów nie ma, bo gdzieś chodzą i się lenią, tylko w tym czasie odbywają się różne komisje, spotkania - mówi Nowicka. Nie przypisywałaby tego tematowi czytania projektu ustawy, czyli emeryturom. - Akurat to jest sprawa, która wszystkich dotyczy.
Nowicka pokazała reporterowi TOK FM plik kartek z wypisanymi posiedzeniami komisji. - Wszystko odbywa się dokładnie w tym samym czasie. Problemem nie są posłowie, problemem jest zła organizacja pracy w Sejmie - mówi wicemarszałek Sejmu.
Dlatego Ruch Palikota chce zmian w regulaminie Sejmu. Nowe przepisy zakładają między innymi, że w czasie posiedzenia na sali plenarnej nie ma posiedzenia sejmowych komisji.
Praca do 67. roku życia? Sprawdź, kiedy przejdziesz na emeryturę [TABELA]>>