Odwołany przez Muchę szef COS: "Dowiedziałem się z mediów"
Minister sportu Joanna Mucha nie poinformowała Damiana Drobika o jego dymisji. - Dowiedziałem się z mediów - powiedział TVP Info były już dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu. Minister Mucha zdymisjonowała dzisiaj Drobika i przyjęła złożoną wczoraj rezygnację mianowanego przez siebie niedawno wiceszefa COS Marka Wieczorka . Nominacja tego ostatniego od początku uznawana była za kontrowersyjną.
Wieczorek był przez media nazywany "fryzjerem pani minister Joanny Muchy". W przeszłości był właścicielem dyskotek i - rzeczywiście - zakładu fryzjerskiego w Lublinie. Według mediów, swoją nominację zawdzięczał znajomości z Muchą.
Były szef COS: "Wieczorek nie ma kompetencji"
Wieczorka krytykował też dziś Drobik. - Nie ma kompetencji do zarządzania ośrodkami sportowymi. Nigdy nie funkcjonował w instytucji publicznej, która rządzi się swoimi prawami - powiedział na antenie TVP Info p.o. dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu o swoim byłym już zastępcy.
Wieczorek zarzucał swemu szefowi utrudnianie wykonywania obowiązków, między innymi poprzez niedopuszczanie do dokumentów finansowych instytucji. - Pan dyrektor miał upoważnienia do zasięgania jakiejkolwiek informacji finansowej, inwestycyjnej. Nie możemy mówić, że nie miał dostępu do informacji, bo te informacje miał - powiedział Damian Drobik na antenie TVP Info. Według niego Wieczorek nie miał kompetencji do zarządzania COS-em.
- Nigdy nie funkcjonował w instytucji publicznej, która rządzi się określonymi prawami, typu ustawa o zamówieniach publicznych, gdzie każda złotówka jest publiczna i trzeba wydawać ją zgodnie z przepisami. Nie miał odpowiedniej wiedzy i nie był zainteresowany jej pozyskaniem - powiedział.
"Jego jedyną propozycją jest to, by zmienić logo COS"
- Przez sześć tygodni pracy prawie dwa był na zwolnieniu. Większość czasu spędzał, jeżdżąc po ośrodkach. Poprosiłem, by sprawozdał, co udało się zrealizować w tym czasie. Okazało się, że jego jedyną propozycją jest to, by zmienić logo COS - mówił Drobik.
Bronił też swoich kompetencji. - Trafiłem do COS prosto ze sportu. Jestem byłym reprezentantem Polski w piłce ręcznej, medalistą mistrzostw Polski, uczestnikiem międzynarodowych imprez. Pięć lat spędziłem w klubie mistrza Hiszpanii. Poznałem tam model funkcjonowania instytucji podobnej do COS - stwierdził.
Arcydzieło Da Vinciego ukryte za freskiem? Największa zagadka sztuki [FOTO] >>
-
"Kto tyka Konfederacji ten znika"? Nowy sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press
-
Mateusz ma 16 lat i nazywają go "agentem Putina". "Rówieśnicy grożą, że połamią mu nogi"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Świat opanowała nowa epidemia. Wywołał ją wirus wysokiej inflacji i kryzysu kosztów życia
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- "Pudełko na buty" w centrum Warszawy skrywa nie jeden sekret. "Odpowiedź na instagramerskie potrzeby"
- Co dalej w Polsce z węglem? "Możemy być zieloną wyspą, nie brunatną plamą na mapie Europy"
- "Jesteśmy zakładnikami pornograficznej polityki". Symetryści o stanie gry przed wyborami i relacjach z Ukrainą
- Dwie strzelaniny w Rotterdamie. Policja: Liczne ofiary śmiertelne
- TVP płynnie przechodzi od reparacji do antysemityzmu. "Narcystyczna wizja historii"