Grodzka: Kaczyński, jak mnie widzi w Sejmie, pochyla się, odwraca
- Poznałem się z kilkoma posłankami z PiS: z panią Arciszewską-Mielewczyk, Szczypińską. Chociaż są tacy, którzy kiedy przechodzę obok, odwracają głowy. To dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Wydaje mi się, że nie dlatego odwracają głowy, że jestem gejem, ale dlatego, że jestem z Ruchu Palikota - opowiada Biedroń.
- Jarosław Kaczyński, gdy mamy się minąć w sejmowym korytarzu, chowa głowę, pochyla się - mówi w rozmowie z "GW" Grodzka. I dodaje, że kilka razy "widziała wyraźnie jego gest w przeciwną stronę, jakby się bał, że do niego podejdzie".
W Sejmie gorzej niż na ulicy
- Muszę się na to uodpornić, ale nie jest łatwo. Niezmiernie mi pomagają przejawy poparcia, zrozumienia, sympatii. Muszę przyznać, że dostaję je częściej, niż się spodziewałam - podkreśla posłanka. I zaznacza, że w Sejmie jest pod tym względem gorzej niż na ulicy. - Mikrofony w sali sejmowej nie wszystko zbierają, ale pada tam tyle kawałów, często bardzo wulgarnych... - mówi.
Więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej"
Cejrowski rozwścieczył buddystów. "Skandaliczny" program znów wyemitowany w TVN >>