Fotograf premiera zwolniony przed emeryturą. "Tak wygląda praca do 67. roku życia"

Grzegorz Rogiński, wieloletni fotograf w Kancelarii Premiera, stracił pracę na pięć lat przed emeryturą. Jego stanowisko zlikwidowano. - Tak wygląda praca do 67. roku życia. Mamy przykład hipokryzji Donalda Tuska - ocenia Mariusz Błaszczak z PiS.

Rogiński pracował z premierem od pierwszej kadencji. W przeszłości był fotografem "Solidarności", laureatem nagrody Word Press Photo. - Na początku lutego, w piątek po godz. 15, wezwał mnie dyrektor. Wręczył mi wypowiedzenie. Oświadczył, że w związku z likwidacją stanowiska pracy od poniedziałku już nie pracuję. Odebrałem dwumiesięczny urlop, potem dwa miesiące wypowiedzenia, tak się skończyło - opowiada reporterowi TOK FM Rogiński.

"Przykład hipokryzji Tuska"

Fotograf został zwolniony na kilka dni przed 60. urodzinami . - Do emerytury, tej w obecnym kształcie, zostało mi pięć lat. Próbowałem dowiedzieć się, jakie były merytoryczne powody zwolnienia. Okazało się, że ich nie było. Ktoś mi powiedział, że to wymiana kadry. Chyba na młodszą, choć nikt mi tego nie powiedział - zastanawia się Rogiński.

Kiedy o zwolnieniu zrobiło się głośno, sprawę postanowiła wykorzystać opozycja. - Tak w praktyce wygląda stosowanie programu rządowego 50+. Mówiąc za Gombrowiczem, gęba pełna frazesów, a działania przeczą deklaracjom - wytyka Błaszczak. - Premier chce, by pracować do 67. roku życia? Dobrze by było, gdyby Donalda Tuska to samo spotkało, w końcu jest niewiele młodszy od zwolnionego fotografa. Może wtedy by odczuł na własnej skórze miarę swojej hipokryzji - dodaje szef klubu PiS.

"Emerytura od 67 lat? A gdzie miejsca pracy?"

Zdaniem posła PiS, gdyby premier szukał oszczędności, to by ograniczył zatrudnienie w inny sposób. - To powinno się dokonywać poprzez nieprzyjmowanie kolejnych ludzi do pracy, a nie zwalnianie tych, którym brakuje kilku lat do przejścia na emeryturę - podkreśla. I dodaje, że zatrudnienie w administracji publicznej ostatnio "wzrosło o kilkadziesiąt tysięcy urzędników".

- Już z boku patrzę na to z ironicznym uśmiechem. Podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat teoretycznie jest zabiegiem łatwym do wykonania, ale praktyka pokazuje, że nie ma tych ludzi w firmach. Chyba zapomniano o tym, że najpierw trzeba stworzyć miejsca pracy, a potem myśleć o podwyższaniu wieku emerytalnego - mówi Rogiński.

Oświadczenie CIR: Zatrudniamy ludzi w różnym wieku

Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu o powody zwolnienia fotografa. - Trzy lata temu kierownictwo CIR zdecydowało o outsourcingu niektórych usług. "Na zewnątrz zlecono m.in. obsługę strony internetowej. Dzięki temu zmniejszono zatrudnienie o pięć osób, w różnym wieku, także młodych. Teraz zdecydowano, że w grupie usług zleconych" na zewnątrz "znajdzie się także usługa fotograficzna. Obecnie obsługą fotograficzną zajmuje się firma Macieja Śmiarowskiego" - napisało centrum w oświadczeniu.

"W CIR zatrudnione są osoby w różnym wieku, i młodsi, i starsi (od 24 do ponad 60 lat)" - czytamy.

Praca do 67. roku życia? Sprawdź, kiedy przejdziesz na emeryturę [TABELA]>>

TOK FM PREMIUM