Na okładce "Wprost" widnieje Jarosław Kaczyński, a pod nim napis: "Mesjasz Smoleński". Po bokach prezesa PiS stoją Antoni Macierewicz i o. Tadeusz Rydzyk, których głowy otaczają aureole. W środku gazety znajdują się m.in. tekst o tym, jak Prawo i Sprawiedliwość zbija kapitał polityczny na katastrofie smoleńskiej, i wywiad z Ludwikiem Dornem, który wyjaśnia, że komunikat, iż "jedyną drogą do prawdy o Smoleńsku jest zdobycie władzy przez PiS", stanowi spójną koncepcję polityczną.
"To nie jest koncepcja wariata, nawet jeśli jest niesłuszna"
- Doszło do utożsamienia walki o prawdę i pamięć o Smoleńsku z politycznym poparciem dla zdobycia władzy przez Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził były szef MSWiA, który uważa jednak, że sam prezes PiS bynajmniej "nie wykorzystuje rocznicy katastrofy" ani "nie gra trumnami" dla politycznego zysku. Według niego Kaczyński w ostatnich dniach wyłożył za to "spójną, elegancką intelektualnie koncepcję polityczną".
- Według Kaczyńskiego Polską rządzi konfederacja zdrady narodowej, która ma ogromny wpływ na opinię polityczną. Wspierają ją wiedzeni niskimi pobudkami sojusznicy Donalda Tuska i Adama Michnika, a także pożyteczni idioci, w tym Solidarna Polska, ze szczególnym uwzględnieniem mnie. Dopóki konferencja zdrady narodowej rządzi, nic nie da się zrobić. Dlatego najpierw trzeba ją rozbić - wyjaśnił Dorn we "Wprost". - To nie jest koncepcja wariata, cynika. To jest spójna i poważna koncepcja polityczna. Ma tylko tę wadę, że jest niesłuszna.
Według polityka ugrupowania ziobrystów w Polsce nie ma zdrajców, są jedynie "głupota, niekompetencja, tchórzostwo, oportunizm". Jak jednak zauważył Dorn, koncepcja Kaczyńskiego może i tak trafić na podatny grunt przed następnymi wyborami, kiedy "wejdą w życie niedobre dla gospodarki i kieszeni Polaków skutki wprowadzenia pakietu klimatycznego... Czas zadowolonej z życia większości Polaków mija. Radykalizacja będzie narastać".
"Jesteśmy tu już 2 lata, ponieważ..." - "obrońcy krzyża" dla Gazeta.pl [WIDEO]
