Premier Chin w Polsce: rozmowy o wielkich pieniądzach i zwiedzanie Krakowa
- To miły gest i świadczy dobrze o jego humanistycznych zainteresowaniach - tak prof. Góralczyk komentował pogłoski o nieoficjalnej części wizyty premiera Chin.
Wen Jiabao to człowiek nr 2 w Chinach. Jak podkreślał sinolog z Uniwersytetu Warszawskiego, obecny premier to "jeden z najbardziej liberalnych polityków obecnego kierownictwa" ChRL. - W 1989 roku był szefem gabinetu I sekretarza Komunistycznej Partii Chin Zhao Ziyanga, jedynego polityka, który wspierał protestujących studentów. Wen Jiabao towarzyszył sekretarzowi podczas wizyty na placu Tiananmen - przypominał prof. Góralczyk w "Komentarzach Radia TOK FM".
Ale Adam Kozieł z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwraca uwagę na to, że sami Chińczycy nazywają swojego premiera "najlepszym aktorem w kraju". - Na poziomie deklaracji pan Wen wypowiada się w sposób, za jaki inni, którzy nie są wysokimi aparatczykami, dostają często kary więzienia. Na poziomie słów i deklaracji jest z całą pewnością twarzą tego, co nazywa się frakcję reformatorską chińskiej partii komunistycznej. Ale wszystko zaczyna się i kończy na słowach - stwierdził gość programu "Nisza".
Ciemna strona sukcesu
Rozmowy polsko-chińskie poświęcone będą przede wszystkim gospodarce. - Z premierem Wen Jiabao przyjeżdża ok. 300 biznesmenów. Będą podpisane ważne porozumienia dotyczące Huty Kozienice. A przypomnę, że Chińczycy już zainwestowali w Hutę Stalowa Wola. Niedługo na polski rynek wejdzie Bank of China, jeden z 10 największych banków na świecie. Do Polski zaczynają przychodzić chińskie pieniądze - cieszył się prof. Góralczyk.
Sinolog liczy na to, że Polska - po wizycie Wen Jiabao - zostanie liderem w Europie Środkowej pod względem chińskich inwestycji.
Wszystkim, którzy zachwycają się potęgą gospodarczą ChRL, Adam Kozieł przypomniał o ciemnej stronie rozwoju Państwa Środka. - To fakt, że Chińczycy bardzo szybko budują autostrady i linie kolejowe. Bo tam nikogo nie obchodzi, że trasa przebiega przez prywatne tereny. Produkują szybko i tanio trampki, bo w Chinach nie ma żadnych związków zawodowych, które mówiłyby o tym, że robotnicy pracują w trujących oparach i harują za głodową pensję - wyliczał ekspert z HFPC.
W planie wizyty chińskiego dygnitarza są rozmowy z premierem Tuskiem i prezydentem Komorowskim.
W czwartek odbędzie się Forum Gospodarcze Polska-Europa Środkowa-Chiny.
-
Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
-
Leszek Miller o wysokim poparciu dla PiS-u: Zdemoralizowana władza demoralizuje społeczeństwo
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
"Rząd przygotował na nas pułapkę". Polonia w Londynie zrobiła eksperyment. Chodzi o wybory
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
- Wypadek radiowozu z nastolatkami. Są zarzuty. Giertych: Nie udało się sprawy przekręcić
- Inflacja w marcu 2023. Są najnowsze dane GUS i prognozy ekonomistów: To początek trendu dezinflacyjnego
- Zmiany w Kodeksie pracy 2023 zaczną obowiązywać już w kwietniu. Sprawdź szczegóły
- "Gangster w otoczeniu komendanta Szymczyka". Szef policji pozywa dziennikarza "Gazety Wyborczej"
- Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję