Złe głosowanie, potem przeprosiny. Kopacz ściska i całuje Szumilas w Sejmie
Głosowanie miało być i było formalnością. Za wnioskiem PiS zagłosowało 188 posłów, 235 było przeciw, 20 wstrzymało się. Głosowało 443 posłów, większość bezwzględna potrzebna do odwołania minister wynosiła 231 głosów. Jak donosi z Sejmu reporter Radia TOK FM, za odwołaniem minister edukacji - być może przez pomyłkę - zagłosowała... jej partyjna koleżanka, marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jak szybko wyjaśniły sejmowe służby prasowe, pani marszałek pomyliła się przy oddawaniu głosu.
Uścisk Kopacz i Szumilas na sejmowym korytarzu
- Przy takiej ilości głosowań każdy ma prawo się pomylić. Ja niekiedy głosuję czytając, więc to różnie bywa - tłumaczyła się potem sama marszałek Kopacz.
- Być może się pomyliła, to się zdarza każdemu, albo panie się nie lubią - skomentował krótko szef PiS Jarosław Kaczyński.
Chwilę po głosowaniu Ewa Kopacz przeprosiła min. Szumilas. Na sejmowym korytarzu panie rzuciły się sobie w objęcia i serdecznie ucałowały. - Nie żywię urazy. To jest głosowanie, można się pomylić - mówiła Krystyna Szumilas.
PiS: Szumilas to najgorszy minister edukacji od 1989 r.
Według posłów PiS Szumilas jest najgorszym ministrem edukacji po 1989 r. oraz bezrefleksyjną kontynuatorką polityki swojej poprzedniczki Katarzyny Hall. W ich ocenie proponowane przez Szumilas zmiany grożą upadkiem polskiej oświaty i powodują ogromny chaos; prowadzą m.in. do ograniczenia liczby godzin lekcji historii w szkołach ponadgimnazjalnych.
We wniosku posłowie PiS wymienili 23 przyczyny złożenia go. Wśród nich były m.in. brak refleksji minister Szumilas nad masowym likwidowaniem szkół, zła i spóźniona decyzja o przesunięciu do 2014 r. obowiązku szkolnego dla sześciolatków, brak wsparcia samorządów w dostosowaniu szkół do potrzeb młodszych uczniów, brak planu działań w związku ze zbyt małą liczbą miejsc w przedszkolach a także brak podstawy programowej nauczania dla dzieci 6-letnich, które uczą się w przedszkolach.
Za masową likwidację szkół i konflikt o religię
Posłowie PiS zarzucają też minister sprowokowanie konfliktu w sprawie nauczania religii w szkołach poprzez zmianę rozporządzenia dotyczącego ramowych planów nauczania oraz masową - ich zdaniem - likwidację szkół. Minister edukacji narodowej bronił w czwartek podczas debaty premier Donald Tusk. Określił wniosek PiS o odwołanie Szumilas jako krzyk pełen hipokryzji i fałszywych danych. Premier wyraził opinię, że Szumilas to bardzo dobry minister edukacji. Przekonywał, że to za rządów PO-PSL naprawiane są skutecznie gigantyczne zaniedbania w edukacji.
Całe drzewo w papierze toaletowym. Po proteście taksówkarzy [ZDJĘCIA] >>
DOSTĘP PREMIUM
- "Mieli dość awantur". Czesi wybrali "porządek i spokój". Nie będzie drugiego Orbana w Europie
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- WOŚP nie ma nic wspólnego z polityką. "Ale Owsiak jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny"
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Przegląd Prasy styczniowej - czy mamy "enough in the tank" na początku roku?
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Jeden z podejrzanych zatrzymany. "Pozostali nie mogą spać spokojnie"
- Banaś idzie do prokuratury ws. kontroli NIK w Orlenie. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa"
- "Interwencja" dostała list pożegnalny ofiar wybuchu w Katowicach? Prokuratura zabrała głos: Podjęliśmy działania