Wywiad na Stadionie Narodowym. Mundial w Polsce? Tusk: Pomyślimy...
Jak żyć po Euro? - Lepiej żyje się w Polsce po dobrych, masowych, radosnych zdarzeniach. Nie chcę przesadzać, ale nie jestem jedyny w takich porównaniach. To, co się działo z nami na Euro 2012, przypomina wybuch entuzjazmu w czasach pierwszej "Solidarności". Nie chodzi o politykę, ale o posługiwanie się narodowymi symbolami - tysiące ludzi z radością obnoszą się narodowymi barwami, są dla siebie życzliwi. Nawet jeśli nie wszystko wyszło, jeśli chodzi o nasze sportowe ambicje, to te mistrzostwa były dla nas momentem zbiorowej radości. Z tego, że nam się udało, że inni nas chwalą - powiedział premier.
Polska gospodarzem mundialu?
- Powinniśmy zacząć myśleć o zorganizowaniu mistrzostw świata w piłce nożnej za 10 lat - uważa prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Podobnego zdania jest prezydent Warszawy.
- Bardzo dobrze, że w miastach, w których mamy najpiękniejsze stadiony, prezydenci mają bardzo zdrowe ambicje. Nawet jeśli nie chcą dzisiaj docenić trudności, jakie by się z organizacją mundialu wiązały. Ja byłbym ostrożny. Euro 2012 jeszcze się dla nas nie skończyło - mistrzostwa to także inwestycje, które będą trwać. Ale nad mundialem możemy pomyśleć. Zgadzam się z jednym: dla Polaków nie ma "nie uda się..." - powiedział premier.
Narodowy jak Wembley?
Co dalej z Narodowym? - Na Stadionie Narodowym lada moment będą instalować scenę dla Madonny, później dla Coldplay. Później odbędzie się tu mecz z Anglią - wyliczał Tusk.
A dlaczego z RPA polska reprezentacja zagra w Bydgoszczy, a nie na Narodowym? - Nie mogę tego nakazać. Będę przekonywał władze PZPN, że stadiony, które wybudowaliśmy, prezentowały jak najwyższy standard. Przez moment miałem pokusę, żeby zaproponować ustawowe rozwiązanie, by Stadion Narodowy był miejscem, gdzie z założenia odbywają się mecze polskiej kadry. Tak jak Anglicy grają na Wembley.
Proszę wszystkich marudzących...
Jarosław Kaczyński mówił, że jeśli chodzi o skok cywilizacyjny, który miał się dokonać przy okazji Euro 2012, to jest klęska - przypomniał Piotr Kraśko.
- Jeśli chodzi o Polskę, to było 100 miliardów inwestycji. Kiedy Szwajcaria organizowała Euro, jedyną jej inwestycją było wybudowanie zjazdu ze stadionu. My z kolei chcieliśmy nadrobić zaległości z dziesiątek lat. Prosiłbym wszystkich najbardziej marudzących, a na szczęście ich nie ma dziś zbyt wielu, żeby z polskiej radości i dumy zrobić stałą motywację do wspólnej roboty. Jestem gotów usiąść do rozmów z tymi najbardziej zawziętymi oponentami - stwierdził.
"Stary suchar","lepsze od bozi". Blogerzy TOK FM o in vitro>>
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Tragedia na DK 9. Nie żyje pięć osób. Wśród ofiar jest dwoje nastolatków
-
Nieoficjalnie: Łukaszenka w stanie krytycznym. Trafił do szpitala po spotkaniu z Putinem
- Śmiertelny wypadek w Tatrach na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Turysta poślizgnął się na śniegu
- Wybory prezydenckie w Turcji. Znamy wstępne wyniki drugiej tury
- French Open. Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch awansowali do drugiej rundy turnieju
- "Bez nas nie będzie zmiany tego nieszczęsnego rządu". Kosiniak-Kamysz: Zapraszamy wszystkich, żeby szli z nami trzecią drogą
- French Open. Magdalena Fręch awansowała do drugiej rundy turnieju