Śpiewak o polskiej prawicy: "Jak sekta". "Jakbym czytał Gomułkę"
W najnowszym "Tygodniku Powszechnym" prof. Paweł Śpiewak, socjolog i historyk idei z UW, charakteryzuje polską prawicę: "Wierzy w zamach smoleński, ceni Jarosława Kaczyńskiego i nie akceptuje PO". Jego zdaniem sprowadza się do antymodernizacyjnego i chrześcijańskiego (ale w zubożony sposób) nurtu.
"Apokaliptyczny konflikt prawicy i lewicy"
"Polska jest dla nich sektą" - pisze Śpiewak. "Mamy do czynienia nie z opozycją, ale z czymś więcej: alternatywą kulturową, która kreuje się na Polskę prawdziwą, jedyną moralnie i politycznie uprawnioną do bycia całym narodem".
Socjolog wskazuje, że polityka w dotychczasowym rozumieniu: umiarkowana, ale odważna, jest w odwrocie. "Wszystko zostaje sprowadzone do niemal apokaliptycznego konfliktu prawicy, Polaków, z lewicą, czyli 'krajowcami'" - zauważa Śpiewak. I dodaje, że w starciu ideologii zmiażdżone zostaje wszystko, co znajduje się pomiędzy nimi: "Brak centrum to zanik samodzielnego myślenia. Nie wolno wypowiadać się na własny rachunek. Można być tylko częścią obozu ideologicznego".
"Niewolnicy własnych ideologów"
Zdaniem socjologa na prawicy politykę zastępuje "rewolucyjna frazeologia". Przez to nawet przytomne i uważne analizy ukazujące się w prawicowych pismach "tracą swoją siłę perswazyjną". Śpiewak dodaje: "Partia z tak radykalną ideologią, jeśli dojdzie do władzy czy choćby wygra wybory, a jest to dziś prawdopodobne, stanie się niewolnikiem swojego języka i swoich ideologów".
Śpiewak w swoim eseju obszernie analizuje prawicowe teksty publicystyczne i literackie. Rysuje na ich podstawie charakterystykę tego środowiska. Prawica jest "krzykliwa, jakby bała się chwili skupienia i ciszy", a jednocześnie nieznośnie wzniosła. "Patos jest jak wykrzyknik i pałka zarazem. Nie wiedzą oni, czym jest ironia lub, nie daj Boże, autoironia i dystans do siebie samego. Posługują się chętnie kpiną, szyderstwem, ale poczucie humoru jest tu dobrem nieistniejącym".
Albo Polska, albo modernizacja
Prawica zdaniem Śpiewaka nie uznaje kompromisu i ludzi środka, ma natomiast wielu wrogów. Dlatego, "prześladowana przez totalitarne państwo Tuska, musiała zejść do podziemia i stworzyć drugi obieg, by chronić się przed niebezpieczeństwem".
Jak wskazuje socjolog, wynika ono z "przeświadczenia o proeuropejskiej, liberalnej indoktrynacji". Modernizacja ma oznaczać wyrzeczenie się polskości na rzecz europejskiej tożsamości. Tymczasem "Europa to scentralizowana władza założycieli UE związanych z amerykańską finansjerą" - przytacza artykuł z "Nowego Państwa". I komentuje: "Jakbym czytał przemówienie Władysława Gomułki".
DOSTĘP PREMIUM
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- "Radek poszedł trochę za daleko. Musi uważać na robienie skrótów myślowych"
- Hospicjum to szansa
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- "Ktoś może popełnić samobójstwo". Przemoc i wyzwiska u rzecznika przedsiębiorców bez reakcji. "Chcą samosądu, jak na Lisie"
- Donald Trump powróci na Facebooka nie "ze względu na demokratyczne wartości, a z pobudek czysto biznesowych"
- Ukraina szykuje się do ofensywy? "Administracja USA uważa, że Ukraina jest w stanie wygrać"
- "Zidiocenie z antypisizmu", czyli komu wszystko kojarzy się z jednym
- Turcja blokuje Szwecji drogę do NATO i nie odpuści. "To dla Erdogana wymarzona sytuacja"
- NASA: Tej nocy planetoida przeleci bardzo blisko Ziemi