Ile kosztują dojazdy Struzika? Urząd: Nie można wyliczyć. Miejsce pracy ma ogromne
Po publikacji "taśm PSL" dostaliśmy dużo zgłoszeń i pytań od czytelników dotyczących publicznych wydatków na polityków i ich rodziny. Pojawiła się wśród nich kwestia samochodu służbowego marszałka województwa mazowieckiego Adam Struzika.
Media wielokrotnie pisały o wydatkach Struzika. Na przykład większość informacji nt. Struzika zamieszczonych ostatnio w tabloidach dotyczy właśnie jego sporych wydatków, które pokrywa z pieniędzy publicznych: a to na benzynę, a to na drogie meble, a to na podróże. O słabości marszałka do kosztownych, zagranicznych wojaży pisała m.in. "Gazeta Wyborcza" .
Gdy spytaliśmy rzeczniczkę Struzika o miesięczny koszt jego dojazdów do pracy, okazało się, że ma ona problemy z uzyskaniem precyzyjnych informacji. "Województwo mazowieckie jest największym województwem w Polsce, w skład którego wchodzą 42 powiaty i 314 gmin. Urząd Marszałkowski nadzoruje działalność ponad 100 instytucji funkcjonujących na terenie całego Mazowsza (szpitale, urzędy, instytucje kultury). Realizujemy dziesiątki inwestycji na terenie całego regionu (drogowych, w służbie zdrowia, w podległych jednostkach itp.). Prowadzone są setki inwestycji i inicjatyw realizowanych dzięki wsparciu z funduszy unijnych przyznawanych właśnie przez samorząd województwa mazowieckiego. Nie można nadzorować i prowadzić wszystkich tych działań zza biurka w Warszawie. Dlatego marszałek bardzo często bierze udział w spotkaniach poza siedzibą urzędu, rozpoczynając dzień pracy w terenie" - tłumaczyła Marta Milewska.
"Miejsce pracy to całe województwo"
Jak dodała, z tego powodu Urząd nie jest w stanie obliczyć, ile marszałek wydaje na dojazdy do biura służbowym autem: "Nie jest możliwe wyliczenie kosztów dojazdu do "pracy". Miejsce pracy to nie tylko biuro w Warszawie, ale teren całego województwa".
Adam Struzik mieszka w Płocku. By dojechać na warszawską Pragę, gdzie mieści się siedziba Urzędu Marszałkowskiego, musi pokonać ponad 110 km. A potem wrócić do domu. Kosztów dojazdu nie pokrywa z własnej kieszeni.
Jego biuro prasowe podkreśla, że samochód i kierowca marszałka utrzymywani są nie tylko na potrzeby jego dojazdów z Płocka, ale - w ogóle, na potrzeby wypełniania zadań. A ile kosztują? "Średni miesięczny koszt utrzymania samochodu Pana marszałka wynosi 4 tys. zł. Na tę kwotę składają się głównie paliwo oraz koszty związane z myciem samochodu. Miesięczne wynagrodzenie kierowcy marszałka to 4 tys. zł brutto" - podaje rzeczniczka.