Platforma Obywatelska niezmiennie przoduje w sondażach poparcia dla partii politycznych. Na ugrupowanie Donalda Tuska chce głosować 28 proc. Polaków, a na PiS 26 proc. - wynika z najnowszego sondaży TNS Polska dla "Gazety Wyborczej".
Mimo że Prawo i Sprawiedliwość depcze Platformie po piętach, według Marka Zająca PO może spać spokojnie. Bo PiS nie jest w stanie odnieść spektakularnego zwycięstwa wyborczego.
- Moim zdaniem Prawo i Sprawiedliwość to bardzo dobry materiał na tragedię szekspirowską. Ta partia znalazła się w klinczu. Teraz nie może istnieć bez Jarosława Kaczyńskiego. Bo kto ma podbić serca Polaków? Poseł Błaszczak i Hofman? Nie ma szans. A z drugiej strony dość dobrze można uargumentować tezę, że póki Kaczyński stoi na czele PiS, tak długo ta partia nie będzie miała szans na zdecydowane zwycięstwo w wyborach - wyjaśniał w "Poranku Radia TOK FM" publicysta "Tygodnika Powszechnego".
Oczywiście taka sytuacja jest na rękę Donaldowi Tuskowi i jego Platformie Obywatelskiej.
Tylko wielki kryzys odsunie PO
Ale zdaniem Elizy Olczyk z "Rzeczpospolitej" słabość całej opozycji to zła wiadomość dla Polaków. - Jeśli PO nie ma realnego przeciwnika, to nie będzie się starała. Żeby nam wszystkim było lepiej. Żeby chronić ludzi. Platforma nie będzie się starała, bo nie musi. Bo nie ma nikogo, kto odebrałby jej władzę - mówiła dziennikarka w TOK FM.
Słabość opozycji nie oznacza, że PO nie straci władzy. - Myślę, że gdyby Polskę bardzo głęboko przeorał kryzys, gdyby bezrobocie poszybowało w górę, to społeczeństwo ukarze Donalda Tuska - uważa Marek Zając.
Tylko że nawet taka sytuacja nie da władzy Prawu i Sprawiedliwości pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego. - Pojawi się nowa siła i sięgnie po władzę - przewiduje Zając.
