Posłanka PiS: Kongres Kobiet to lewacka propagandówka. Wielowieyska: Taaak, szczególnie z Anną Komorowską...

Kongres Kobiet ma na celu "propagowanie lewackich postaw" oraz jest sprzeczne z Konstytucją - twierdzi posłanka Prawa i Sprawiedliwości prof. Krystyna Pawłowicz. - To bardzo... nowatorska teza - skomentowała Dominika Wielowieyska w "Poranku TOK FM".

Swoje poglądy na temat Kongresu Kobiet posłanka Pawłowska wykłada w wywiadzie dla "Super Expressu". Zapytana o to, czy była na Kongresie, odpowiada: "Nigdy w życiu! Na każdej tego typu imprezie, która ma w tytule słowo 'kobieta', stale w pierwszym szeregu widzimy te same panie: Nowicką, Gronkiewicz-Waltz, Bochniarz, naczelną kobietę kowboj w Polsce. Czy naprawdę nie mamy w Polsce innych kobiet? Całe to przedstawienie ma na celu propagowanie lewackich postaw. Jest też sprzeczne z polską konstytucją, z artykułem 18., który chroni rodzinę i nie pozwala na fetowanie tego typu działań".

"Nowatorska teza"

- To bardzo nowatorska teza, że Kongres Kobiet to wydarzenie sprzeczne z Konstytucją, naprawdę trzeba by do tego dorobić bardzo skomplikowane uzasadnienie prawne - komentowała słowa Pawłowicz Dominika Wielowieyska w "Poranku TOK FM".

"Mam dość! Przecież Józef nigdy nie przywalił Maryi!" - uczestniczki Kongresu Kobiet >>>

- Oczywiście pani poseł uważa, że to lewacka propagandówka - kontynuowała publicystka. - To też mnie bawi, bo jak widzę Hannę Gronkiewicz-Waltz, która jest przeciwko rozmaitym projektom określanym jako lewicowe, m.in. przeciwko związkom partnerskim, czy jak widzę tam Annę Komorowską, to śmieszy mnie określanie ich mianem towarzystwa lewackiego - podsumowała Wielowieyska.

TOK FM PREMIUM