"Ataki na Kopacz uważam za wyjątkowo niskie i chamskie. Ona zachowała się odważnie i przyzwoicie"
Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, sprawa zamiany ciał ofiar smoleńskiej kompromituje rząd. Jarosław Kaczyński oczekuje dymisji Ewy Kopacz.
Przypomnijmy, marszałek Sejmu w 2010 roku, kiedy pełniła funkcję minister zdrowia, sama zgłosiła chęć wyjazdu do Moskwy. Brała m.in. udział w identyfikacji niektórych ofiar katastrofy.
Według Wrońskiego "atak na Ewę Kopacz jest strasznie niski i chamski". - Ona po katastrofie smoleńskiej zachowała się bardzo odważnie i przyzwoicie. Starała się pomóc. A teraz zbiera cięgi za to, że robiła to, co robiła - stwierdził.
Co znaczy być politykiem?
Dziennikarz uważa, że przy okazji ataków na Ewę Kopacz trzeba zadać pytanie: "do czego jest polityk?". - Trochę zapomnieliśmy, że polityk nie jest tylko do tego, żeby zdobyć i utrzymać władzę. Polityk jest po to, żeby służyć ludziom. I Ewa Kopacz starała się robić to, co powinien zrobić polityk i lekarz. Z własnej inicjatywy pojechała do Moskwy, w bardzo trudnej misji. Zebrała się grupa ludzi, którzy chcieli pomóc. A jak wtedy chcieli służyć ludziom politycy innych opcji? - pytał Paweł Wroński. I dodał: - Jak rozumiem, teraz nie należy się zastanawiać, co się samemu zrobiło, tylko wyłącznie mieć pretensje.
Zdaniem Pawła Wrońskiego z "Gazety Wyborczej" zamiana ciał ofiar katastrofy smoleńskiej to efekt pomyłki, którą powinien wyjaśnić polski rząd. - I przeprosić za tę pomyłkę - mówił w "Poranku Radia TOK FM".
"Ocieramy się o rodzaj podłości wobec ludzi, którzy byli w Smoleńsku"