Wielu naszych czytelników próbuje wytłumaczyć wyniki sondaży. "To było oczywiste i łatwe do przewidzenia. W czasach kryzysowych zawsze łatwiej przebić się radykałom i wszelkiej maści demagogom, którzy z prostym przekazem trafią do prostych polskich łebków" - komentuje wentyl77.
"Spoko. W normalnej demokracji zwykle rządzący tracą prowadzenie w sondażach po dwóch latach rządów. PIS potrzebował 7 lat i to zapewne chwilowo po wprowadzeniu przez PO niepopularnych ustaw" - tłumaczy bp_2. "Społeczeństwo głosuje przeciwko sposobowi sprawowania władzy przez PO, nie za PIS. Przecież właśnie tak do głosu doszło to nieszczęsne PO" - pisze cien_czlowieka.
Zwolennicy PiS zadowoleni
Z kolei zwolennicy PiS cieszą się z wyniku. "Obalenie rządu Tuska to patriotyczny obowiązek każdego Polaka. Za PiS-u żyło się lepiej" - pisze 1sizeer1. "No wreszcie ..... :)))))) Cosik do lemingów zaczęło docierać" - raduje się ctz1.
Nasi czytelnicy podpowiadają też prezesowi Kaczyńskiemu skład nowego rządu. "Anna F i Antoni M zostaną ministrami..." - prognozuje mirarob.
Użytkownik jamcijest44 uważa, że sondaż to... świetny prezent dla PO: "Największe zagrożenie dla niej to pewne uśpienie jej własnego elektoratu wynikające z korzystnych dla niej sondaży. Tak właśnie przegrała wybory w 2005 r. A teraz? Cóż. Będzie można zacząć skuteczniej mobilizować swoich wyborców, skoro znów pojawia się realna wizja wygranej PiS...".
Nie brak komentarzy ironicznych: "a świstak siedzi i zawija w te sreberka", "Dżuma lub Tyfus? Nie wiem co gorsze", "PiS będzie rządził z Palikotem" - śmieją się internauci.
"Śmieszno i straszno" na Facebooku
Dyskusja błyskawicznie rozgorzała też na naszym Facebookowym profilu.
"O pięknie, w końcu ludzie widzą, jakie kłamstwa, afery, korupcja, nieudolność, pogarda do Polaków jest w Tusku i jego bandzie" - pisze Maciej. "Lepsi socjaliści z Gilowską i Wiplerem niż socjaliści bez Gilowskiej i Wiplera" - chłodno komentuje Grzegorz.
I tu sporo jest niezadowolonych: "I śmieszno, i straszno" - pisze Piotras. "No i gitara, będzie większa motywacja, żeby stąd wyjechać" - konkluduje Piotr.
