"W rządzie panuje paranoja podsłuchowa". Pierwszy przegląd prasy Sekielskiego w TOK FM

"Newsweek" straszy, że premier i ministrowie boją się wojny służb specjalnych. - Jeśli choćby 10 proc. tego, co się ostatnio słyszy, jest prawdą, to nikt nie może być bezpieczny. Ani Tusk, ani Komorowski, ani Schetyna - mówi anonimowy minister rządu. Jeśli to jest prawdą, to w rządzie panuje paranoja podsłuchowa - ocenił Tomasz Sekielski, gospodarz "Poranka Radia TOK FM".

Tomasz Sekielski debiutuje dziś jako gospodarz "Poranka Radia TOK FM". W swoim pierwszym autorskim przeglądzie prasy szczególnie dużo uwagi poświęcił tygodnikowi "Newsweek".

- Na okładce przerażone spojrzenie Donalda Tuska. Premier ze słuchawkami na uszach. I tytuł

"Tusk na podsłuchu. Premier bardziej boi się prowokacji służb niż kryzysu i opozycji". W tekście czytamy, że premier "od nieznajomych stroni, zastrzeżonych dokumentów woli nie dotykać. Od biznesu trzyma się z daleka. Niczego nie załatwia przez telefon". Wszystko jak mówi anonimowy minister z rządu Tuska przez wojnę służb. "Jeśli prawdą jest choćby 10 proc. tego, co się ostatnio słyszy, to znaczy że nikt nie może być bezpieczny. Ani Tusk, ani Komorowski, ani Schetyna" - czytał Tomasz Sekielski.

- Jeśli to, o czym napisał "Newsweek", jest prawdą, to w rządzie panuje paranoja podsłuchowa. A jak mają się w takim razie czuć zwykli obywatele, którzy nie mają żadnego wpływu na służby specjalne? - zastanawiał się Tomasz Sekielski, gospodarz poniedziałkowego "Poranka Radia TOK FM".

TOK FM PREMIUM