- Opozycja przedstawiła ostatnio swoje propozycje, które kosztowałyby rocznie od 54 mld do 80 mld złotych - mówił minister Rostowski. - Nasza wizja jest oparta na pieniądzach z Unii Europejskiej, spółek skarbu państwa i prywatnych inwestorów - dodaje.
"Środki unijne wydawane szybko, nie wejściem ślimaka"
Tusk zapowiedział wczoraj powołanie specjalnej spółki, która ma realizować program zatytułowany "Inwestycje Polskie". Jej operatorem ma być BGK, który do 2015 r. otrzyma 40 mld zł. Szef rządu zaznaczył, że kwota ta nie obciąży deficytu lub długu publicznego.
Ministrowie podczas konferencji wyjaśniali szczegóły planu. Zobacz ich prezentację (.pdf) >>>
Minister finansów podkreślał, że środki na inwestycje, które będą pochodziły bezpośrednio z budżetu państwa, będą jedynie przesunięte na ważne projekty. - Jednym z elementów naszego planu jest szybkie i efektywne wydawanie środków unijnych z nowej perspektywy, tak byśmy mogli zacząć je wydawać już w latach 2012-15. Dla porównania środki z poprzedniej perspektywy zaczęliśmy wydawać później ze względu na wejście ślimaka poprzedniej ekipy rządzącej - dodał Rostowski.
Budzanowski: Zamiast trzymać pieniądze, rozmnożymy je
Minister Rostowski wyliczył propozycje przedstawione przez premiera. Za inwestycje odpowiadać będzie Bank Gospodarstwa Krajowego i spółka Inwestycje Polskie. Wpadną do nich pakiety spółek skarbu państwa, które po prywatyzacji dokapitalizują bank i sprawią, że wzrosną jego możliwości kredytowe. - Będziemy wybierać dobrze przygotowane, rentowne projekty i w nie inwestować - podkreślił Rostowski.
- Chcemy prywatyzować spółki skarbu państwa, ale w strategicznych zostawimy sobie pakiet kontrolny. To wybór między włożeniem pieniędzy do szuflady a zainwestowaniem ich i pomnożeniem - dodał minister Budzanowski.
Polityka prorodzinna: pieniądze na żłobki, dłuższe urlopy macierzyńskie
Wśród planów rządu są m.in. gwarancje kredytowe dla małych i średnich przedsiębiorstw, mechanizm zaciągania przez firmy kredytów pod zastaw zwrotów z podatku VAT, dofinansowanie żłobków i przedszkoli i wydłużenie urlopów macierzyńskich. Oprócz tego inwestycje w drogi, koleje, naukę, gaz łupkowy. W dłuższej perspektywie czasowej mają wejść w życie programy związane z modernizacją polskiej armii i sektora energetycznego.
Zgodnie z wyliczeniami ministrów programy zostaną sfinansowane w 15 proc. z budżetu państwa, 13 proc. przez przedsiębiorstwa prywatne i państwowe, 16 proc. - instytucje finansowe, a w 39 proc. ze środków unijnych.
