Gliński: Ja się pod tezą o zamachu w Smoleńsku nie podpisuję
Prof. Gliński przyznał, że nastroje polityczne uległy pogorszeniu po publikacji artykułu "Rzeczpospolitej" o śladach materiałów wybuchowych znalezionych na wraku prezydenckiego samolotu. - O tyle mi to przeszkadza, że to zmienia atmosferę i priorytety na scenie politycznej - przyznał w rozmowie z Konradem Piaseckim .
"Prezes ma jednak inny dystans do tej kwestii niż ja"
Jak zdradził, on sam pod tezą o zamachu smoleńskim się nie podpisuje, choć rozumie, dlaczego Jarosław Kaczyński zareagował na rewelacje "Rz" w tak ostry sposób. - Rozumiem, że prezes partii opozycyjnej w sytuacji, kiedy od dwóch i pół roku sprawa tak poważna jak Smoleńsk nie została wyjaśniona, może emocjonalnie do tego pochodzić - oświadczył. Po chwili jednak dodał, że mimo wszystko reakcja prezesa "burzy pomysł na merytorykę w polityce".
- Ja się nie podpisuję pod tą tezą. Ja uważam, że tego rodzaju hipoteza jest jedną z uprawnionych hipotez dotyczących wyjaśnienia tej katastrofy. (...) Prezes ma jednak inny dystans do tej kwestii niż ja - dodał.
"Moją rolą jest łączyć, rozmawiać merytorycznie"
Zapytany, czy jako premier usiadłby z politykami Platformy do jednego stołu, aby wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej, odpowiedział: - Tak, siądę. Moją rolą jest łączyć, rozmawiać merytorycznie, budować inną politykę w Polsce.
Prof. Gliński wyjaśnił też, w jaki sposób walczyłby o zwrócenie wraku samolotu przez Rosjan. - Na pewno poprzez bardzo silną kampanię międzynarodową. Polska nie może udawać na forum europejskim czy forum światowym, że nic się nie stało i traktować Rosji jako wiarygodnego partnera w innych kwestiach, jeżeli ta kwestia nie jest wyjaśniona - dodał.
"Drogie media, nie poróżnicie mnie z Kaczyńskim"
Kandydat PiS na premiera w odpowiedzi na reakcje na swój dzisiejszy wywiad postanowił wystosować specjalne oświadczenie na swoim profilu na Facebooku : "W związku ze skrótem myślowym, jaki zastosował pan Konrad Piasecki, tytułując naszą dzisiejszą rozmowę w RMF FM, oświadczam: drogie media tzw. głównego nurtu, nie poróżnicie mnie z Jarosławem Kaczyńskim; mój własny przekaz dnia brzmi: wersję o zamachu uważam za jedną z równoprawnych hipotez wyjaśniających katastrofę smoleńską, natomiast lider opozycji - zwłaszcza w sytuacji braku wyjaśniania katastrofy przez Państwo Polskie - ma prawo formułować opinie bardziej wyraziste. Sądzę też, że powołanie międzynarodowej komisji to jedyna w tej chwili możliwość wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. I tyle powiedziałem w swym wywiadzie z Konradem Piaseckim".