Ulicami stolicy przejdą marsze, a Kaczyński i cały PiS jadą na Wawel

W Święto Niepodległości prezes PiS i szefostwo partii jadą na Wawel. - Oddać hołd twórcy niepodległości - Józefowi Piłsudskiemu i prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który tę niepodległość umacniał - powiedział w RMF FM Adam Hofman. Rzecznik PiS skrytykował też Zbigniewa Brzezińskiego i ocenił, że w sprawie Smoleńska ?Tusk gra z Rosją?.

- Jeżeli posłowie Prawa i Sprawiedliwości wezmą udział w marszach i manifestacjach, które przejdą 11 listopada przez Warszawę , to zrobią to na własną odpowiedzialność - podkreśli w rozmowie z Agnieszką Burzyńską w RMF FM Adam Hofman. Całe kierownictwo partii wraz z prezesem Kaczyńskim zacznie dzień od oddania hołdu pod pomnikami Piłsudskiego i Dmowskiego w Warszawie, a potem ruszy do Krakowa.

O słowach Brzezińskiego: Gdyby wiedział więcej...

W rozmowie z RMF FM rzecznik partii Jarosława Kaczyńskiego skomentował też ostre słowa skierowane przez prof. Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcę prezydenta USA Jimiego Cartera ds. bezpieczeństwa międzynarodowego, do zwolenników tezy o zamachu w Smoleńsku. Brzeziński w TVN24 skrytykował "ciągłe nieodpowiedzialne bzdury o jakimś zamachu smoleńskim" .

Po publikacji "Rzeczpospolitej" "Trotyl we wraku tupolewa" Jarosław Kaczyński stwierdził: "Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP i innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego, to niesłychana zbrodnia i każdy, kto choćby tylko poprzez matactwo lub poplecznictwo miałby cokolwiek z nią wspólnego, musi ponieść tego konsekwencje".

- Bez wskazania, kto jest za ten zamach odpowiedzialny, ale sugerując, że jest to prawdopodobnie rząd polski, a może i Sowieci, a może i razem, to jest coś tak wstrętnego i obrzydliwego - mówił politolog.

- Jak się całość tej wypowiedzi czyta, to widać, że za granicą, w tym w USA, wiedza o katastrofie skończyła się na raporcie MAK-u. Być może gdyby Zbigniew Brzeziński wiedział to, co po MAK-u udało się w Polsce wyjaśnić, być może by się tak nie wypowiedział - skomentował Hofman.

"Tusk uznał, że nawet jak był zamach, to lepiej to ukryć"

Komentując słowa Kaczyńskiego, Brzeziński ocenił, że "to wszystko Polsce szkodzi i podważa demokrację. I daje Rosji okazję do pogłębiania rozdźwięku w samej Polsce".

- A jeśli tak było, to nie jest straszna zbrodnia? Nie ma sprzeczności między polityką merytoryczną a prestiżem państwa - bronił słów prezesa Hofman. - Trzeba nazywać rzecz po imieniu: polski rząd po katastrofie brał udział w matactwie i to jest oczywiste. Oddanie śledztwa Rosjanom - raz. Nie żądanie zwrotu naszych dowodów - dwa. Fałszywe stenogramy, choćby na RBN-ie - trzy. Wersja Radosława Sikorskiego na godzinę po katastrofie, wina pilotów... SMS-y do Platformy... - wyliczał.

- Ja czytam polską politykę po Smoleńsku tak: Donald Tusk uznał, że nawet jeśli tam był zamach, to w interesie jego i jego rządu należy to zamiatać pod dywan. Niestety to jest gra w interesie Rosji. Rosja od dawna stosuje wobec Polski strategię izolacji wobec UE i NATO i Donald Tusk nieświadomie lub nieświadomie gra razem z Rosją - oświadczył.

Hofman ostro: "Tusk pojechał Kurskim", "Kamiński jest takim skrytobójcą"

Rzecznik PiS w rozmowie z RMF FM nie szczędził ostrych słów politykom z prawa i lewa. Premiera skrytykował za działania w sprawie budżetu Unii Europejskiej.

- Tusk wczoraj potraktował Polaków jak głupców, pojechał Kurskim ewidentnie, tzn. "ciemny lud to kupi" - że można połączyć wszystkie oczekiwania Polski od budżetu UE i obniżyć je o 100 mld i powiedzieć "Dobrze, to teraz ja walczę". To pełna kapitulacja, sygnał białej flagi.

Głównym tematem rozmowy był jednak przez większość czasu Smoleńsk. Hofman podkreślił, że PiS "od dawna mówił, że jedyną prawdopodobną teorią jest wybuch i działalność osób trzecich" i będzie zajmował się Smoleńskiem, niezależnie od tego, czy partii urosną od tego sondaże.

- Od dawna próbuje nam się wmówić, że musimy być mili, a wtedy może część mediów da nam rządzić. Teraz tydzień byliśmy grillowani. Już niejedną taką wojenkę przeżywałem, wszystko da się odrobić - zaręczył rzecznik PiS, dodając, że partia miała "inne dane, oprócz tych trotylu, które biegli potwierdzili Cezaremu Gmyzowi".

Przy tej okazji od Hofmana dostało się Michałowi Kamińskiemu, byłemu spin doktorowi PiS, który twierdził, że pierwsza reakcja PiS na zdementowane potem rewelacje "Rzeczpospolitej" miała być łagodniejsza niż słowa prezesa.

- Kamiński nie jest źródłem wiarygodnym, to człowiek, który pracuje dla Platformy, jest najemnikiem, skrytobójcą, który za każdym rogiem tylko by sztylet w PiS wbijał - stwierdził ostro.

TOK FM PREMIUM