Dmowski? "Dziwi mnie, że ktoś w ogóle potrzebuje takiej kulawej historycznej podpórki"
Publicysta pisze w swoim tekście o specyficznej walce na trumny - Piłsudskiego i Dmowskiego. "Ostatnio w tym dziwacznym wyścigu wygrywa Dmowski" - przyznaje Kowalczyk.
Przeczytaj cały tekst Jacka Kowalczyka w serwisie POLITYKA.pl >>
Autor nie tyle się dziwi, że są tacy, którzy się na Dmowskiego powołują ("ludziom, którzy hołubią antysemicką mentalność, nacjonalistyczną i faszystowską ideologię czy marzenia o Polsce od morza do morza, musi się podobać"), co zastanawia się, jaką współcześnie wartość mogą mieć jego analizy.
"Czy komuś, kto korzysta ze smartfona, przyda się instrukcja obsługi telefonu na korbkę? Świat, w którym żył Dmowski, był zapewne skomplikowany i on próbował się w nim jakoś poruszać, ale jego ręcznie kreślone mapki tamtego świata w żaden sposób nie pomogą nam w nawigacji po dzisiejszej, nieporównanie bardziej skomplikowanej rzeczywistości, w której zawodzi GPS" - pisze na swoim blogu.
"Poza wartością ściśle historyczną, jaką jeszcze wartość mogą mieć jego polityczne analizy dzisiaj? Apologeci wiecznego Narodu i psychoanalitycy Polskiej Duszy powiedzą, że dużą. Ja - że żadną" - ocenia.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Marsz Miliona Serc osłabi Trzecią Drogę? "Największe zagrożenie dla obecnej opozycji"
-
Marsz Miliona Serc mają zobaczyć dwie grupy wyborców. "Komunikaty są precyzyjnie adresowane"
-
Ile ludzi w Marszu Miliona Serc? Ratusz podał liczbę, policja też. Różnica jest kolosalna
- Marsz Miliona Serc bez liderów Trzeciej Drogi. "To nie musi być błąd"
- "Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
- Wyborcy Trzeciej Drogi popierają decyzję liderów o braku udziału w Marszu Miliona Serc. "To mnie przekonało"
- Donald Tusk na finał Marszu Miliona Serc z obietnicą i mocnym apelem. "Proszę was na wszystkie świętości"
- "Nie powiem, o co walczymy, tylko o co chodzi". Konwencja PiS bez obietnic i zaskoczeń