Macierewicz: Zamach był wymierzony w PiS i pana prezydenta
Według ABW i prokuratury podejrzany, przygotowując zamach, miał się kierować motywami o charakterze nacjonalistycznym, ksenofobicznym i antysemickim. Brunon K. miał mówić, że aktualna sytuacja społeczna i gospodarcza w naszym kraju zmierza w złą stronę z uwagi na fakt, że władzę sprawują osoby, które on określał mianem "obce".
Ale zdaniem Macierewicza rząd w tym wypadku gra informacją o niedoszłym zamachowcy. - Nie ma wątpliwości, że strona rządowa podjęła pewnego rodzaju politykę informacyjną mającą na celu wzrost w społeczeństwie poczucia zagrożenia działalnością terrorystyczną. Wskazując na bardzo określony typ poglądów i zachowań - mówi portalowi Fronda.pl Antoni Macierewicz.
"Zagrożenie skierowane przeciw PiS"
Poseł PiS uważa, że zaatakowanie premiera i prezydenta "wygląda w sposób dosyć szczególny". - Czekam na dalsze informacje. Jeśli mieliśmy do czynienia z realnym zagrożeniem, to miało być ono skierowane przeciw PiS jako najbliższym ludziom siedzącym pod lożą pana prezydenta i to mnie bardzo niepokoi - mówi Macierewicz.
ABW udaremniła zamach na Sejm, rząd i prezydenta. 45-letni pracownik jednej z wyższych szkół w Krakowie planował wysadzenie parlamentu ładunkiem czterech ton materiałów wybuchowych. Podejrzany częściowo przyznał się do winy.
Brunon K. został aresztowany pod zarzutem przygotowań do zamachu terrorystycznego z użyciem materiałów wybuchowych. Prokuratura Apelacyjna w Krakowie 5 listopada zleciła śledztwo w tej sprawie krakowskiej delegaturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Celem ataku miał być Sejm, w którym poza premierem i rządem obecny miał być także prezydent. Chodziło prawdopodobnie o posiedzenie dotyczące budżetu.
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
-
Uchodźcy z granicy. Trafili do szpitala i wcale nie chcą go opuszczać. "To im uratuje życie"
-
Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- "Jestem ultraortodoksyjną Żydówką i teściową leworęcznego rebego". O świecie europejskich chasydów w XXI wieku [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Od wkładek do butów po nowojorską giełdę. Tak najbrzydsze sandały świata doszły na szczyt
- Tusk: Wprowadzenie 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także "trzynastkę" i "czternastkę"
- "Najlepiej wyrzuć na śmiecie jak obierki". Tajemnica "dzieci z beczki"
- W Chersoniu nie działa alarm przeciwlotniczy. Ludzie nie nadążają ukrywać się w schronach