B. prezes TK: Zdumiewająca służalczość prokuratury wobec służb specjalnych

"Informacje przekazane w trakcie konferencji prasowej prokuratury i ABW w związku z aresztowaniem krakowianina podejrzanego o terroryzm byłyby bardziej wiarygodne, gdyby nie nachalne wychwalanie przez jednego z prokuratorów sprawności oficerów służb specjalnych" - pisze w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Jerzy Stępień, b. prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Stępień w felietonie odnosi się do wspólnej konferencji prokuratury i ABW , podczas której śledczy poinformowali o zatrzymaniu krakowianina podejrzanego o planowanie zamachu na najwyższych urzędników państwowych.

"Uważnie wysłuchałem całej konferencji i o ile jej początek nie wzbudzał w moim odczuciu żadnych warsztatowych zastrzeżeń, o tyle w chwili, kiedy szef prokuratury krakowskiej począł opiewać niezwykłe czyny funkcjonariuszy agencji, zapaliła mi się pod czaszką czerwona lampka" - komentuje były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Prokuratorzy czy rzecznicy prasowi?

Konstytucjonalista podkreśla, że im dłużej słuchał konferencji, tym jego zaniepokojenie wzrastało, a wspomniana "czerwona lampka" nie tylko pulsowała, ale zaczęła emitować światło ciągłe, gdy okazało się, że "udaremnienie zamachu ma być koronnym argumentem za utrzymaniem dotychczasowego stanu uprawnień śledczych ABW".

Jerzy Stępień zauważa, że "zdumiewające było to, że prokuratura wykazała przy tej okazji zaskakującą w dzisiejszych czasach służalczość wobec służb specjalnych". B. prezes TK zastanawia się: "Czyżby w relacji prokuratura - służby nadal trwał klimat charakterystyczny dla czasów komunistycznych? Czyżby nic się nie zmieniło?".

Cały komentarz w dzisiejszym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

TOK FM PREMIUM