Adam Hofman, który by gościem programu "Polityka przy kawie" w TVP, tłumaczy, że niekorzystne notowanie Kaczyńskiego to efekt nakładki medialnej: Kaczyński - zły, Tusk - dobry, ale to wkrótce przestanie mieć znaczenie, a zaczną decydować portfel, edukacja itd. Winą za nieprawdziwy wizerunek Hofman obciąża "wpływowych dziennikarzy i istotne programy telewizyjne".
Kolejnym mitem, który wpływa na niskie notowania prezesa PiS - zdaniem Hofmana - jest stwierdzenie, że Jarosław Kaczyński często zmienia swój wizerunek, a to z kolei powoduje, że jest traktowany jako polityk niewiarygodny.
- Jarosław Kaczyński jest wiarygodny. I właśnie taki, jaki jest, jest Polsce potrzebny - twierdzi rzecznik PiS.
Hofman zmienny język prezesa, który raz mówi o morderstwie w kontekście katastrofy smoleńskiej, a innym razem zwołuje merytoryczną debatę o gospodarce, tłumaczy stosowaniem "różnych narzędzi komunikacji". - Robienie z tego powodu zarzutów politykowi jest możliwe tylko w Polsce - kwituje Adam Hofman.
Jako przykład dysproporcji w polskim życiu publicznym Hofman przywołuje piątkowe negocjacje rządu na szczycie unijnym, na którym jego zdaniem zabrakło szefa polskiej dyplomacji. - Sikorski zamiast walczyć jak lew, siedzi sobie rozparty w fotelu, jeszcze cygara i whisky mu brakuje, a na szczyt posyła wiceministra. I to jest taktowanie poważnie Polski? I nie było tzw. trzydniówki, czyli wielkiego oburzenia w serwisach informacyjnych, dlaczego Sikorski nie walczy, nikt się nawet nie zająknął. I to jest dowód, dlaczego Jarosław Kaczyński wygląda, jak wygląda - podsumowuje Hofman.
W najnowszym rankingu zaufania do polityków liderem pozostaje prezydent Bronisław Komorowski. Ufa mu 69 proc. ankietowanych przez CBOS. Na kolejnych miejscach uplasowali się polityk SLD Ryszard Kalisz i szef MSZ Radosław Sikorski (odpowiednio 48 proc. i 46 proc. deklaracji zaufania). Zaufanie do premiera wzrosło o 5 pkt proc., do prezesa PiS - zmalało o 7 pkt. To największa zamiana w tym miesiącu - podkreśla CBOS.
