Kamiński o Kaczyńskim: Niewiarygodny jak właściciel agencji towarzyskiej zachęcający do moralności
- Trzeba być konsekwentnym. Jeżeli odrzucamy to państwo i uważamy, że jest niesuwerenne, to nie bierzemy udziału w instytucjach tego państwa - mówi rozmówca Moniki Olejnik. Ocenił obecną retorykę PiS jako nieuczciwą i niebezpieczną. - Oni są beneficjentami układu politycznego III RP - dodaje.
"Niewiarygodny jak właściciel agencji towarzyskiej zachęcający do moralności"
Wezwania Kaczyńskiego do walki o wolność słowa i demokrację Kamiński uznał za zupełnie niewiarygodne. - Właściciel agencji towarzyskiej byłby niewiarygodny, prowadząc w telewizji program zachęcający do moralności i wierności małżeńskiej. Jeśli Jarosław Kaczyński chce mówić o wolności słowa i demokracji w Polsce, to niech zacznie od własnej partii. Po prostu - skwitował "Gość Radia Zet".
Zdaniem Kamińskiego Jarosław Kaczyński najbardziej boi się wolności we własnej partii. - Niezwłocznie wyrzucił Kurskiego i Ziobrę za to, że oni chcieli rozmawiać. Tak samo Kluzik-Rostkowska, Jakubiak, wreszcie ja. Dlaczego? Dlatego, że Kaczyński boi się wolności we własnej partii - przekonuje.
"Jarosław Kaczyński uniemożliwia dyskusję o realnych problemach polskiej demokracji"
Szczególnie ostro Kamiński ocenił hasła porównujące Europę do obozu koncentracyjnego. - To domaga się mocnej reakcji społecznej. Obozy koncentracyjne to była jedna z najgorszych rzeczy, jakie zdarzyły się w historii ludzkości. I jeszcze zapytam, co posłowie PiS robią w Parlamencie Europejskim? Co, są w zarządzie obozu koncentracyjnego? - pyta Kamiński.
Zdaniem Kamińskiego problemem polskiej demokracji jest PiS i Jarosław Kaczyński. - Jarosław Kaczyński uniemożliwia dyskusję o realnych problemach polskiej demokracji, bo dyskusję tę pociąga do absurdu. Bo Polska jest demokratyczna. Ta demokracja ma słabości, ale jest - mówi.