Lis: Na Słowacji jest 12 fotoradarów. Minister Nowak postanowił to sprawdzić. Jest różnica. I to duża

- Ile jest fotoradarów na Słowacji? - pytał ministra transportu Tomasz Lis, w trakcie swojego programu w TVP2. Zirytowany Sławomir Nowak przyznał, że nie wie. A Lis stwierdził, że jest ich tam tylko 12, a liczba ofiar wypadków spada. Minister postanowił to sprawdzić. I sprawdził, że - według słowackiej policji - u naszych południowych sąsiadów jest 98 fotoradarów stacjonarnych i 140 urządzeń mobilnych.

W poniedziałek Lis w swoim programie w TVP2 gościł Sławomira Nowaka. Minister przekonywał widzów do Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa, który zakłada m.in. zwiększenie liczby fotoradarów. - Jak porównamy się z innymi państwami Unii Europejskiej, np. Francją, która ma 3000 fotoradarów, Niemcami, którzy mają 4000 fotoradarów, to dziwi, że w Polsce jest awantura o 500 fotoradarów - mówił Nowak.

Tymczasem Tomasz Lis uważa, że rząd - pod pozorem dbania o bezpieczeństwo obywateli - zadbał o dodatkowe wpływy do budżetu a nie zmniejszenie liczby wypadków na drogach. W felietonie dziennikarz wezwał do narodowej walki z fotoradarami.

- To, co pan mówi o Niemczech i Francji, jest prawdą, ale porównajmy dane dalej. Chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych w 2007 roku na 1 milion mieszkańców. Słowacja - 120 ofiar, Polska - 141 ofiar. W 2011 roku 58 ofiar na Słowacji, a więc ponad dwa razy mniej, a u nas wciąż ponad 100 ofiar. Mamy na Słowacji spadek ofiar śmiertelnych o 38 proc. - mówił w poniedziałkowym programie Lis. Dane podał, żeby zapytać ministra o liczbę fotoradarów na Słowacji.

- A wie pan, ile jest na Węgrzech? - uciekał od odpowiedzi Nowak. - Nie, ale zapytałem o Słowację, gdzie jest bardzo realny spadek, porównywalna liczba samochodów na mieszkańców. Ile jest tam fotoradarów? - pytał po raz kolejny Lis. W końcu Nowak przyznał, że nie wie. - 12! - podkreślił Lis. Na co zirytowany Nowak: - To znalazł pan świetny przykład, że gdzieś jest mniej fotoradarów, a jednak śmiertelność spada.

Minister sprawdził Lisa

Po programie minister Nowak postanowił sprawdzić dane o liczbie fotoradarów przywołane przez Tomasza Lisa. - Dziennikarz przekazał, niemające odzwierciedlenia w rzeczywistości informacje, jakoby liczba fotoradarów używanych na drogach Słowacji wynosiła 12 sztuk - pisze w liście przesłanym do Gazeta.pl Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Transportu.

- Z informacji uzyskanych z Komendy Głównej Policji Drogowej na Słowacji wynika, że liczba fotoradarów w tym kraju wynosi odpowiednio: 98 fotoradarów stacjonarnych i 140 urządzeń mobilnych - podaje Karpiński.

Przypomnijmy: Tomasz Lis zarzucił w swoim poniedziałkowym programie ministrowi brak spójnej wizji bezpieczeństwa drogowego i nieprzemyślany projekt, którego celem jest zarabianie na kierowcach, a nie poprawa sytuacji na polskich drogach. - Fotoradarów przybywa, a ofiar wypadków wcale nie jest mniej - argumentował. Sławomir Nowak punktował prowadzącego, sypiąc danymi, liczbami i statystykami.

Jako jeden z argumentów w dyskusji Tomasz Lis zaprezentował okładki tabloidów zarzucających ministrowi, że sam łamie przepisy, jadąc po mieście z prędkością 100 km/godz. - Nie wiedziałem, że teraz takie gazety są dla pana autorytetem - podsumował zarzuty Nowak. Zasugerował jednak, że nawet jeśli jechałby za szybko, nigdy nie jest za późno, by zmienić swoją postawę. I temu właśnie - jego zdaniem - mają służyć zmiany w przepisach.

TOK FM PREMIUM