Jeszcze niedawno nie chcieli Nowickiej, a dziś głosowali przeciw jej odwołaniu. Kto zmienił zdanie? [SPRAWDZAMY]

Ponad rok temu kandydatura Wandy Nowickiej na stanowisko wicemarszałka budziła tak duże kontrowersje, że trzeba było aż dwóch głosowań, by posłanka RP weszła do prezydium Sejmu. Dziś część przeciwników Nowickiej opowiedziała się... przeciw jej odwołaniu. Zmienili poglądy? - To było bardziej głosowanie przeciw Grodzkiej niż za Nowicką - komentuje politolog dr Wojciech Łukowski.

Przed dzisiejszym głosowaniem nad odwołaniem Wandy Nowickiej Janusz Palikot apelował: "Udowodnijcie, że nie jesteście kołtunami, że nie boicie się Anki Grodzkiej". Jego wniosek został jednak odrzucony. Parlamentarzyści zdecydowali, że Nowicka zostanie na stanowisku: w dzisiejszym głosowaniu wzięło udział 303 posłów, z czego 245 opowiedziało się przeciwko odwołaniu wicemarszałkini. Za jej ustąpieniem było 45 posłów, 13 wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie wziął udziału nikt z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Platforma zmienia zdanie

Znakomita większość zwolenników pozostania Nowickiej na stanowisku to posłowie Platformy Obywatelskiej. Jedynie Ewa Kopacz opowiedziała się przeciw, ale potem okazało się, że przez pomyłkę.

Poparcie Nowickiej przez PO to nowość. W 2011 roku, w pierwszym - burzliwym - głosowaniu przeciwni kandydaturze Nowickiej byli reprezentanci konserwatywnej frakcji partii - m.in. Jacek Żalek i Elżbieta Radziszewska. Gdy doszło do drugiego głosowania, oboje nie pojawili się w Sejmie. A dziś... zarówno Żalek jak i Radziszewska poparli Nowicką. Przeciw odwołaniu posłanki RP głosował także Jarosław Gowin, którego światopogląd jest bardzo odległy od światopoglądu Nowickiej. W 2011 r. niechętnie widział ją w prezydium Sejmu: w pierwszym głosowaniu wstrzymał się, na drugim był nieobecny.

PiS i SLD konsekwentnie

Konsekwentnie poparcia Wandzie Nowickiej udzielają posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2011 roku wszyscy członkowie koła SLD głosowali za wyborem jej na stanowisko wicemarszałka. Dziś także cały klub sprzeciwił się jej odwołaniu.

Równie konsekwentne jest Prawo i Sprawiedliwość. W obu głosowaniach w 2011 roku posłowie PiS byli przeciwni objęciu przez Nowicką funkcji wicemarszałka. Dziś także jej nie poparli - po prostu nie przyszli na głosowanie.

Przeciw Grodzkiej, nie za Nowicką

Co sprawiło, że konserwatywna część Platformy Obywatelskiej, która podczas poprzedniego głosowania kandydatury Wandy Nowickiej demonstracyjnie opuściła salę posiedzeń, dziś ją poparła? - To nie ma nic wspólnego ze zmianą poglądów. Mamy do czynienia z, mało czytelną dla wyborców, grą polityczną, jaka toczy się w parlamencie, a przede wszystkim w Ruchu Palikota - twierdzi dr Wojciech Łukowski, politolog. - Po prostu z dwojga złego poparto Wandę Nowicka. To było bardziej głosowanie przeciw Grodzkiej niż za Nowicką - podsumowuje.

Zobacz wideo

TOK FM PREMIUM