Chwedoruk: Kwaśniewski jednoczy lewicę? Skończy się dramatyczną klęską
Leszek Miller zwrócił się wczoraj do Aleksandra Kwaśniewskiego i wszystkich polityków, którzy odeszli z SLD, by wspólnie wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Szef Sojuszu podkreślił, że komitet powinien być zamknięty dla członków Ruchu Palikota.
Miller wzywa Kwaśniewskiego do stworzenia wspólnej listy Sojuszu do PE. Bez Palikota
- Różnica między Millerem a Palikotem polega na tym, że Miller może, a Palikot musi - ocenił w Radiu TOK FM dr Rafał Chwedoruk. - Co by się na świecie nie działo, wiadomo, że SLD w tym kształcie organizacyjnym znajdzie się w parlamencie, także europejskim. Pytanie, z jakim poziomem poparcia - dodał politolog. Jak podkreśla, trwałe poparcie dla Sojuszu od kilkunastu lat waha się między 8 a 15 proc. - Sondaże zawsze to potwierdzają.
Tymczasem Palikot, jeśli nic nie zmieni w funkcjonowaniu swojej partii, w kolejnych wyborach może dostać zarówno 3, jak i 10 proc. - Stąd zaskakujące akcesy Palikota do lewicy - tłumaczył Chwedoruk. Dlaczego zaskakujące? - Ani poglądy Palikota, ani poglądy większości posłów tej partii i, co najważniejsze, poglądy wyborców, nie mają zbyt wiele z lewicowością. Palikot wie, że w takiej luźnej formule nie jest w stanie przetrwać w polityce. Tego doświadczyła niegdyś Samoobrona.
- Absolutną miarą groteski jest to, jak wyglądają elektoraty SLD i RP - podkreślił Chwedoruk. Jego zdaniem przeciętny wyborca Ruchu Palikota to młody mieszkaniec miasta, dla którego "sprawa legalizacji marihuany jest arcyważna". Ma uważać się za liberała, zwłaszcza gospodarczego. Natomiast przeciętny wyborca SLD to według Chwedoruka człowiek w wieku rodziców wyborcy Ruchu Palikota, którego tożsamość polityczną tworzy afirmacja niektórych elementów PRL. Jest prosocjalny i umiarkowanie antyklerykalny, w żadnym zaś razie antyreligijny. - Trudno powiedzieć, jaki polityczny mechanizm mógłby te elektoraty skleić - stwierdził politolog.
Kwaśniewski? "Wszystkie inicjatywy z jego udziałem kończyły się dramatyczną klęską"
Chwedoruka dziwi też pokładanie wielkich nadziei w osobie Aleksandra Kwaśniewskiego . - Wszystkie partyjne inicjatywy polityczne w XXI wieku z udziałem Kwaśniewskiego, typu LiD, SDPl, Partia Demokratyczna, kończyły się dramatyczną klęską - wskazywał politolog. - Popularność Kwaśniewskiego jest nieweryfikowalna. To polityk, który z oczywistych powodów nie mógł się poddawać żadnej weryfikacji przez wyborców w ostatnich latach - podkreślił Chwedoruk.
- Polskie społeczeństwo bardzo się zmieniło od momentu, w którym Kwaśniewski zakończył prezydenturę - powiedział politolog. Jego zdaniem proeuropejskie, liberalno-demokratyczne centrum, na którym zawsze bazował były prezydent, jest dziś zagospodarowane przez Platformę Obywatelską. - Stąd paradoksalnie wynikami dzisiejszego spotkania powinien bardziej się interesować Tusk niż Miller.
- To jest elementem telenowelizacji polskiej polityki - podsumował Chwedoruk, dodając: - W istocie w ostatnich tygodniach dyskutujemy niemal o niczym.
DOSTĘP PREMIUM
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- Hospicjum to szansa
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Czesi wybrali nowego prezydenta. Petr Pavel wygrywa w drugiej turze
- Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali w finale debla wielkoszlemowego Australian Open
- Lex Kaczyński? WP: Dzięki zmianie w kodeksie prezes PiS nie będzie musiał płacić Sikorskiemu
- Trudne warunki na szlakach turystycznych w Beskidach. "W wyższych partiach gór widoczność jest ograniczona do 50 m"
- Bloomberg: Putin planuje nową ofensywę. Może się zacząć w lutym lub w marcu