"Nie podzielam tych okrzyków bojowych młodych kolegów z SLD". Oleksy nie chce wyrzucać Kalisza

Józef Oleksy jest zdziwiony, że Aleksander Kwaśniewski ?tak stanowczo i znienacka wystąpił jako reprezentant Ruchu Palikota. Wiceprzewodniczący SLD dziwi się też, że jego partyjni koledzy chcą wyrzucać z Sojuszu Ryszarda Kalisza. - Przecież on nie musi kandydować do PE. Nie lubię tych okrzyków o wyrzucaniu. Napatrzyłem się na to nieraz - komentował Oleksy w TOK FM.

Józef Oleksy nie ma wątpliwości, że lewica musi współpracować. Żeby odsunąć od władzy Platformę Obywatelską. Ale mimo to jest trochę zaskoczony inicjatywą Aleksandra Kwaśniewskiego. - Trochę jestem zdziwiony, że Kwaśniewski tak stanowczo i znienacka wystąpił jako reprezentant Ruchu Palikota. Nie można się dziwić, że to się nie mogło podobać w SLD - mówił wiceszef Sojuszu Lewicy Demokratycznej w "Poranku Radia TOK FM".

Ale tłumaczy też trochę byłego prezydenta. Bo jak stwierdził, Kwaśniewski chce być aktywny. - Jest gotów spełnić jakąś ważną rolę. I ja to rozumiem.

"Mnie to zniesmacza"

Oleksy nie kryje, że zaskoczyły go emocjonalne wypowiedzi kolegów z SLD, które pojawiły się po ogłoszeniu współpracy Kwaśniewskiego z Palikotem. Co ciekawe, politycy Sojuszu na cel wzięli swojego partyjnego kolegę. Sekretarz SLD, Krzysztof Gawkowski, zadeklarował, że jeśli Ryszard Kalisz chce przyłączyć się do nowej inicjatywy, "to miejsca w SLD dla niego nie będzie".

- Nie lubię tych okrzyków o wyrzucaniu z partii. Napatrzyłem się już na to nieraz - komentował Józef Oleksy. I podkreślał, że nie wydarzyło się na razie nic, co mogłoby zdyskredytować Kalisza.

- Jeśli przeszedłby do nowej formuły, to wtedy logika dyktuje rozwiązanie. Ale na dziś jest to tylko dyskusja o liście. Przecież Kalisz nie musi kandydować do Parlamentu Europejskiego. Nie podzielam tych okrzyków bojowych młodych kolegów z SLD, którzy za najważniejsze uznali wyrzucenie Kalisza - stwierdził gość TOK FM.

Według Józefa Oleksego "w polskiej polityce jest co robić", więc nie należy poddawać się emocjom. - To mnie zniesmacza.

"Inni biegają wokół tego. Ja nie"

Na razie wygląda na to, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego Kwaśniewski z Palikotem i Siwcem wystawią swoją listę, a SLD swoją. Czy znajdzie się na niej miejsce dla Józefa Oleksego? - Wyraziłem kiedyś taką gotowość. Ale nie przesądziłem sprawy. Nie było ze mną rozmów na ten temat. Inni biegają wokół tego. Ja nie biegam - deklarował były premier oraz były marszałek Sejmu.

I dodał, że już czas najwyższy, żeby Leszek Miller zabrał się za rozmowy w Sojuszu o listach do przyszłorocznych wyborów.

TOK FM PREMIUM