Pokaz siły czy pokaz słabości? Eksperci o decyzji Tuska ws. Gowina
W ocenie dr. Norberta Maliszewskiego Donald Tusk, budując atmosferę niepewności co do odwołania ministra sprawiedliwości, a następnie pozostawiając go na stanowisku, udowodnił, że nie ma w PO konkurenta po prawej stronie. - Nikt nie powiedział publicznie, że umrze za Gowina. Nikt się za nim publicznie za bardzo nie wstawił. Był osamotniony - twierdzi ekspert. Jego zdaniem dziś premier obnażył słabość Jarosława Gowina.
- Gowin był grillowany i za bardzo się temu nie przeciwstawiał. Teraz ma wybór. Albo będzie lojalny, albo zostanie zmieciony podczas rekonstrukcji - ocenia dr Maliszewski. - To pokaz siły i przywództwa. Łaskawie pozostawił mu tekę ministra, nie wiadomo, na jak długo - dodaje.
Tusk zjadł ciastko i ma ciastko
Zdaniem eksperta Donald Tusk w ten sposób przygotowuje sobie grunt do dalszego porządkowania partii. - Prawdopodobnie za chwilę Donald Tusk zacznie zajmować się lewą stroną - zapowiada. - Ustawił Gowina, a zaraz podporządkuje sobie Schetynę - podkreśla.
W ocenie dr. Maliszewskiego najciekawsze w ruchu premiera jest to, że udało mu się pokazać swoją siłę, nie tracąc przy tym ludzi. - Tusk porządkuje, ale nie traci, nikogo nie wyrzuca. Zjadł ciastko i ma ciastko - mówi Norbert Maliszewski. - To pokazuje, że Donald Tusk to jednak samiec alfa. On jest kapitanem, on strzela bramki - przekonuje.
Poboży: Tusk pokazuje, że ma problem z podejmowaniem decyzji
Inaczej działania premiera ocenia dr Błażej Poboży. Jego zdaniem zachowanie i decyzja Tuska ws. Gowina przyniesie mu zdecydowanie negatywny skutek wizerunkowy. - Tusk pokazuje, że jest politykiem, który ma coraz większy problem z podejmowaniem decyzji - twierdzi politolog.
Poboży jest zdania, że Donald Tusk sam wykreował podsycaną przez media atmosferę oczekiwania na zmiany w rządzie. - Tego typu rzucanie tematów, a następnie, po kilkudniowym grillowniu ministra czy ministrów, brak podjęcia żadnej decyzji, tworzy bardzo zły przekaz wizerunkowy - twierdzi dr Błażej Poboży.
Ekspert negatywnie ocenia także zachowanie samego Jarosława Gowina. -
Ta wycofana postawa i bierność Gowina jest zupełnie niezrozumiała. Jeżeli ma jakieś polityczne aspiracje, to nie powinien sobie pozwolić na to, żeby premier traktował go w ten sposób - mówi politolog. - Czasem trzeba odważnie stanąć w prawdzie i zdecydować o swojej obecności bądź nie. Albo manifestujemy swoje poglądy i ciągniemy to do końca, albo od razu powstrzymujemy się od tego typu demonstracji - dodaje.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- "Skandal i zdrada". Na MKOL spadają gromy po decyzji ws. rosyjskich i białoruskich sportowców
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco