Grupiński: Wałęsa jest silnym brandem. Psuje opinię nie tylko sobie, ale również Polsce
Lech Wałęsa w piątek w TVN24 powiedział, że homoseksualiści "muszą wiedzieć, że są mniejszością, i do mniejszych rzeczy się przystosować". Dopytywany, czy homoseksualista powinien siedzieć w ostatniej ławie w Sejmie, odparł: - Oczywiście, że tak. Jak sprawiedliwość, to sprawiedliwość. (...) A nawet jeszcze za murem.
- Jest mi osobiście strasznie przykro, że Lech Wałęsa wypowiedział tego rodzaju zdanie. Przy jego doświadczeniu, jego intuicji politycznej - a miał ją przecież zawsze świetną - nawet prywatnie mając takie poglądy, nie powinien ich publicznie wypowiadać. Pan prezydent powinien sobie zdawać sprawę z tego, że dla bardzo wielu ludzi jest to niezwykle przykre i rozczarowujące - zaznaczył Grupiński w rozmowie z Moniką Olejnik.
- Myślę, że pan prezydent nie docenia tego, jak mocno jest kojarzony z Polską, jak silnym jest brandem Polski na całym świecie i jak łatwo swoimi wypowiedziami może osłabić nie tylko opinię o samym sobie, ale także zepsuć opinię o Polsce - dodał Grupiński.
Grupiński o Hofmanie: Jego tupet waży więcej niż jego ciało
Rafał Grupiński ostro skomentował wypowiedzi rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, który wczoraj drwił z rozmów premiera Donalda Tuska z Jarosławem Gowinem. - Wydaje się, że jego tupet waży więcej niż jego ciało. Rzeczy, które wypowiada Adam Hofman, w ogóle nie traktuję poważnie - stwierdził Grupiński.
Monika Olejnik z kolei oceniła wczorajsze wypowiedzi Hofmana jako "celne i zabawne". - Cieszę się, że pani redaktor się podobało to porównanie z córeczkami [poseł PiS stwierdził, że jego córki "są bardziej zdecydowane" niż Donald Tusk - red.]. Natomiast wydaje mi się, że w tych sprawach, jeśli chodzi o samca alfa i Donalda Tuska, to poseł Hofman nie może liczyć na żadne pobłażanie, niech nie liczy na żadne słabości pana premiera - ostrzegł Grupiński.
Tusk nie może liczyć na lojalność Gowina?
Grupiński komentował w rozmowie z Olejnik także pozostawienie Jarosława Gowina na stanowisku ministra sprawiedliwości. - Czy sądzi pan, że Tusk zdecydował się na to, bo chce mieć Gowina i jego szable przy wyborach na szefa partii? - pytała prowadząca.
- Moim zdaniem nigdy nie wiadomo, jak się ułożą sojusze w partii do nowych wyborów. Myślę, że pan premier jest tak doświadczonym politykiem, że wie, iż takie proste działanie nie daje mu pewności, że minister Gowin nie będzie chciał być w kontrze w wyborach partyjnych do tych, którzy będą premiera Tuska popierać - odparł szef klubu PO.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- MKOL podjął decyzję ws. rosyjskich i białoruskich sportowców. Stawia warunki. "Dzień hańby"
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco