Pawłowicz: To ja, a nie Biedroń, jestem rzeczywistym obrońcą homoseksualistów
Jak zapewnia Pawłowicz, homoseksualiści, którzy do niej piszą, "bardzo źle wypowiadają się o pośle Robercie Biedroniu". - Biedroń to celebryta, on nie robi nic pozytywnego, a niektórzy z homoseksualistów chcą, by zająć się ich prawdziwymi problemami, np. brakiem możliwości znalezienia pomocy, terapii. Oni potrzebują dyskrecji, a nie rozgłosu, który dał im pan Biedroń - twierdzi Pawłowicz .
"Badania amerykańskie i praktyka amerykańska"
Na pytanie, czy naprawdę wierzy, że z homoseksualizmu można kogoś wyleczyć, opowiada o uzdrowieniach. - To ci celebryci uważają, że to jest nieuleczalne, i zamykają ludzi w beznadziei i w desperacji. Osobom cierpiącym trzeba dać nadzieję, a badania amerykańskie i praktyka amerykańska taką nadzieję dają. Mówią o uzdrowieniach z homoseksualizmu od 30 do nawet 60 procent. Pierwsza grupa, 30 procent uzdrowionych, to ci, którzy już nie wracają do homoseksualizmu. Kolejne 30 procent stanowią ludzie, którzy kończą z praktykami homoseksualnymi i choć być może nie nawiązują relacji z płcią przeciwną, to przynajmniej żyją w czystości - przekonuje posłanka PiS.
"Homoseksualiści mieszkają w apartamentach"
Pawłowicz zgadza się z byłym prezydentem Lechem Wałęsą, który mówił m.in. że geje w Sejmie powinni siedzieć za murem. - Co do zasady zgadzam się, że homoseksualizm nie jest zgodny z naturą - powiedziała posłanka PiS. Jej zdaniem problem tkwi w homoseksualistach celebrytach. - Homoseksualiści celebryci zazwyczaj mieszkają w apartamentach, wygrzewają się w świetle fleszy aparatów fotograficznych i kamer. Ich działalność jest hojnie sponsorowana nie wiadomo przez kogo - sugeruje.
Pawłowicz obraża? Sprawa umorzona
W piątek z braku znamion przestępstwa warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa z zawiadomienia Ruchu Palikota w związku z wypowiedziami posłanki PiS Krystyny Pawłowicz dotyczącymi homoseksualistów i posłanki RP Anny Grodzkiej.
Podczas styczniowej debaty w Sejmie nad projektami w sprawie związków partnerskich Pawłowicz mówiła m.in.: "W relacjach homo nie ma żadnego pożycia, jest najwyżej jałowe użycie drugiego człowieka, traktowanego jak przedmiot". Podkreślała, że proponowane związki mają cel "czysto hedonistyczny, autodestrukcyjny dla człowieka, partnera, członków jego rodziny, mają zapewnić na koszt społeczeństwa i budżetu, ale nie w interesie społecznym, wygodne i łatwe praktykowanie egoistycznych pragnień".
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
Tragedia na DK 9. Nie żyje pięć osób. Wśród ofiar jest dwoje nastolatków
-
Monakolina K - naturalny sposób na walkę ze "złym" cholesterolem
-
Wybory prezydenckie w Turcji. Tuż przed drugą turą sondaże wskazały zwycięzcę
- Grupa Wagnera wycofuje się z Bachmutu. ISW: Prawdopodobnie w celu odnowienia i przegrupowania
- Atak rosyjskich dronów na Ukrainę. Kraj zaatakowały 54 maszyny. Kliczko: to największy atak od początku wojny
- Wybory prezydenckie w Turcji. Rozpoczęła się druga tura
- Ratownicy w Hiszpanii wydobyli mężczyznę w własnego domu. Nie wychodził z domu od początku pandemii
- "Horror z happy endem", czyli życie i kariera Tiny Turner. "Ona to po prostu miała"