IPN pozwie amerykańska dziennikarkę. Za słowa o powstaniu w getcie warszawskim i "polskim reżimie"

IPN chce pozwać amerykańską dziennikarkę Andreę Mitchell. "Domagamy się sprostowania na wizji, a więc w miejscu, gdzie kłamliwa informacja została podana" - powiedział prezes Janusz Szarek w rozmowie z "Gościem Niedzielnym".

Chodzi o wypowiedź dziennikarki MSNBC z połowy lutego. Andrea Mitchell, podczas relacji z Warszawy, stwierdziła, że w czasie powstania w warszawskim getcie Żydzi - jak powiedziała - "przez miesiąc walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".

"Przepraszam za niefortunną niedokładność" - napisała kilkadziesiąt godzin później na Twitterze.

Ale to nie kończy sprawy. "Gość Niedzielny" informuje, że Instytut Pamięci Narodowej przygotował pozew cywilny przeciwko dziennikarce z USA. - Nie uznajemy jej sprostowania na Twitterze. Nieprawdziwą informację przekazała w relacji, którą śledziły miliony ludzi na całym świecie. Domagamy się sprostowania na wizji, a więc w miejscu, gdzie kłamliwa informacja została podana - stwierdził prezes IPN Jarosław Szarek. Jak dodał "uległość jest drogą ku kapitulacji".

Awantura wokół ustawy PiS o IPN

Czytaj też: Narodowcy uczą i edukują. Drzwi lubelskiego IPN szeroko otwarte m.in. dla działaczy ONR>>>

TOK FM PREMIUM