Aleksandra Dulkiewicz jest wieloletnią współpracowniczką zmarłego Pawła Adamowicza, a obecnie pełni obowiązki prezydenta Gdańska. Startuje z bezpartyjnego komitetu "Wszystko dla Gdańska"). Grzegorz Braun to reżyser filmów dokumentalnych, w wyborach wspierany przez Ruch Narodowy oraz partię KORWiN, znany ze swych skrajnie prawicowych poglądów. Marek Skiba zaś to działacz katolicki i przedsiębiorca budowlany z komitetu "Odpowiedzialni-Gdańsk".
Przedterminowe wybory związane są ze śmiercią prezydenta Pawła Adamowicza, który 13 stycznia w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został zaatakowany przez 27-letniego Stefana W. nożem. Dzień później zmarł w szpitalu na skutek odniesionych ran.
Wybory w Gdańsku. Donald Tusk o pani prezydent
"Głęboko wierzę, że Gdańsk w tę niedzielę wybierze swoją panią prezydent. Gdańszczanki i gdańszczanie wciąż pamiętają, dlaczego są te wybory" - napisał na Twitterze szef Rady Europejskiej i były premier Donald Tusk. Aleksandra Dulkiewicz była pierwszym zastępcą prezydenta Adamowicza oraz szefową jego sztabu wyborczego w wyborach samorządowych w 2018 r.
Wybory w Gdańsku. Maciej Płażyński o Marku Skibie
Przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska i kandydat tej partii w wyborach na prezydenta Gdańska w 2018 r. Kacper Płażyński poinformował z kolei, że w niedzielnych wyborach zagłosuje na działacza katolickiego Marka Skibę. - Zrobił na mnie dobre wrażenie. Oczywiście nie we wszystkim się z panem Markiem zgadzam (...) ale z trzech kandydatów zdecyduję się oddać głos na pana Marka Skibę - oświadczył Płażyński.
Płażyński podkreślił, że Braun jest dla niego "wybitnym reżyserem", ale "mówi o bardzo wielu rzeczach tak, jakby mówił o nich jako pierwszy, jak np. o sprzedaży GPEC". - Grzegorz Braun ogniskuje się wokół ogólników i tematów, które są powszechnie znane, wystarczyło śledzić moją kampanię wyborczą. Grzegorz Braun w dużej mierze, po prostu, powtarza moje tezy z kampanii wyborczej, dodając trochę swojego takiego dość ostrego języka i retoryki, która pewnie może zadziałać na poniektórych ludzi, którzy lubią fajerwerki - dodał.
- Co zaś do przebiegu kampanii wyborczej, (to) jestem zaskoczony tym, że w wykonaniu faworyta, jakim jest Aleksandra Dulkiewicz, widzimy taką rejteradę tzn. unikanie debatowania z innymi kandydatami. Moim zdaniem, jako faworyt Aleksandra Dulkiewicz powinna wskazywać dobrą praktykę na przyszłość i nawet, jeśli gruntownie się z kimś nie zgadzamy w poglądach, to należy przedstawić swoje racje i wykazać błędy w myśleniu naszych konkurentów politycznych, a nie z góry wykluczać ich z dyskursu politycznego. Myślę, że jest to swego rodzaju arogancja władzy - ocenił Płażyński.
Wybory na prezydenta Gdańska jesienią 2018 r wygrał Paweł Adamowicz (komitet "Wszystko dla Gdańska"), uzyskując w drugiej turze 64,80 proc. głosów i pokonując właśnie Kacpra Płażyńskiego (35,20 proc. głosów).
