"Mówimy 'nie' atakowi na dzieci". Jarosław Kaczyński o zarzutach opozycji i karcie LGBT

- Jeżeli wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak, jak było, tylko będzie gorzej niż było - ostrzegał Jarosław Kaczyński. - Inwestujemy w rodzinę, bo rodzina jest podstawową komórką społeczną, która legła u fundamentów naszej cywilizacji, także polskiej cywilizacji, polskiej tradycji - mówił podczas konwencji wyborczej w podrzeszowskiej Jasionce.
Zobacz wideo

Jarosław Kaczyński przekonywał, że majowe wybory do europarlamentu i jesienne do Sejmu i Senatu, "to w gruncie rzeczy jedne wybory, których stawką jest przyszłość Polaków i Polski". - Jeżeli wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak, jak było, tylko będzie gorzej niż było - ostrzegał. I krytykował opozycję, za to, że atakuje "naszą politykę społeczną i, co gorsza, atakują rodziny, atakują nawet dzieci". - Atakują mówiąc, że to rozdawnictwo - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Przekonywał, że dzięki programowi 500 plus udało się w Polsce ograniczyć ubóstwo. - To przywrócenie godności Polaków jest naszym wielkim celem. Nasi przeciwnicy tego celu nie rozumieją - stwierdził. Jak podkreślił, pieniądze, które za czasów rządów PiS-u, trafiają do rodzin, to "inwestycja". - Inwestujemy w rodzinę, bo rodzina jest podstawową komórką społeczną, która legła u fundamentów naszej cywilizacji, także polskiej cywilizacji, polskiej tradycji - stwierdził  Jarosław Kaczyński. 

Karta LGBT

Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił też o zagrożeniach, które czyhają na rodziny. - Tym zagrożeniem jest atak na rodzinę, przeprowadzany w sposób najgorszy z możliwych, bo to atak na dzieci. Ma być zastosowana, a w niektórych miejscach już jest stosowana, pewna specyficzna socjotechnika, mająca zmienić człowieka. Co jest w jej Kaczyński podczas konwencji PiS w Jasionce na Podkarpaciu.

To oczywiste nawiązanie do karty LGBT, którą podpisał kilka tygodni temu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

- To jest nie do uwierzenia, ja sam, póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć, ale to się ma zacząć w okresie 0-4, czyli od urodzenia do 4. roku życia. Później są kolejne okresy. Czym bardziej się to czyta, tym bardziej włosy dęba na głowie stają. Podczas tego procesu ma być nie tylko dokonywana koncentracja na pewnej ważnej, ale nie jedynej sferze życia, ale ma być też kwestionowana, podważana naturalna tożsamość chłopców i dziewczynek, tych, jak to zwykle się dzieje, rodzą się jako chłopcy i dziewczynki - stwierdził prezes Kaczyński.

Gdzie jest program?

Politycy PO skrytykowali deklaracje, które padały podczas podkarpackiej konwencji. Jak mówił rzecznik Platformy, "poza ogólnymi deklaracjami nie widzimy w dzisiejszych zapowiedziach Prawa i Sprawiedliwości żadnego programu europejskiego". -  Toczą się negocjacje, zapadają powoli ostateczne ustalenia (w sprawie kolejnego budżetu UE - red.). A my nie mamy stanowiska ministrów, premiera, jak pozyskać dla Polski większe fundusze. Jeśli politycy PiS chcą brać udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego i mówią o programie, to niech przedstawią program: w jaki sposób uzyskać środki dla Polski - mówił Jan Grabiec.

Zwrócił uwagę, że prezes Kaczyński mówił w Jasionce o tym, że w UE "można działać pojedynczo". - To jest po prostu scenariusz klęski. Klęski jaką PiS już poniósł, pamiętamy rezultat 27:1. Ale dzisiaj ofiarami tej klęski mogą być wszyscy Polacy - ostrzegał rzecznik PO.

Na konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Jasionce została dziś zaprezentowana Deklaracja Europejska. Dokument składa się z dwunastu punktów. W tym m.in. zapowiedź działania na rzecz powrotu UE do wartości, które głosili jej twórcy, bronienia prawa rodziców do wychowania dzieci i zabiegania o interesy polskich rolników.