Czy "świeckie państwo" jest wpisane do konstytucji? Biedroń załamuje ręce na Twitterze, a Miller odpowiada
Do słów Leszka Millera odniósł się sam Robert Biedroń, który skomentował je jednym słowem: "Serio?", do którego dołączył ikonkę, na której postać w dramatycznym geście łapie się za głowę. Na to zareagował sam Leszek Miller, który odpisał "Serio".
A my sprawdziliśmy - w konstytucji rzeczywiście nie pojawia się sformułowanie "świeckie państwo". Jest za to art. 25, który opisuje zasadę działania stosunków na liniach: państwo - Kościół katolicki oraz państwo - inne kościoły. Ale sformułowanie "świeckie państwo" nie pada.
Art. 25.
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.
4. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem Katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy.
5. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami.
Świeckie państwo Biedronia. "To się łatwo mówi"
Piotr Kraśko, o postulaty dotyczące rozdziału państwa od Kościoła i o polityczną świeżość Wiosny Biedronia, pytał Leszka Millera w Poranku TOK FM Piotr Kraśko.
- Po pierwsze Robert Biedroń nie pojawił się znikąd. Był w Sejmie razem z Januszem Palikotem i można zapytać: dlaczego wtedy tych wszystkich postulatów nie zrealizował - mówił były premier, nawiązując do czasu, w którym Robert Biedroń zasiadał w ławach sejmowych z ramienia Ruchu Palikota. Wcześniej bezskutecznie starował w wyborach samorządowych i parlamentarnych z ramienia SLD, z którego wystąpił w 2005 roku.
Miller przekonywał, że nie wystarczy program. Nie wystarczy nawet mieć rację - w Sejmie kluczowa jest arytmetyczna większość. - Czy Robert Biedroń będzie miał samodzielną większość w przyszłym Sejmie? Chyba nikt w to nie wierzy, łącznie z nim. To się wszystko łatwo mówi, ale jak przychodzi do głosowań, widać wyraźnie, jak trudno niektóre rzeczy zrealizować - tłumaczył Miller.
Robert Biedroń w programie swojego ugrupowania "Wiosna" ma m.in. postulat rozdziału państwa od Kościoła, likwidacji Funduszu Kościelnego oraz opodatkowania "tacy".