Prezes Prawa i Sprawiedliwości zwołał specjalną konferencję prasową, w siedzibie partii, by ogłosić, że podpisał deklaracje w sprawie euro. - To ponadpartyjna deklaracja, która odnosi się do interesów finansowych naszych obywateli. Chodzi o to, żeby te wszystkie formacje zagwarantowały, iż w Polsce nie będzie wprowadzone euro, zanim Polska nie osiągnie poziomu gospodarczego państw Zachodu - mówił.
Jak wyjaśnił, chodzi mu o poziom gospodarczy prezentowany przez Niemcy.
- Mam nadzieję, że ta deklaracja pokaże jednak dojrzałość polskiej kasy politycznej, bo w tym wypadku chodzi o oczywisty interes naszego kraju i jego obywateli. Ten interes jest tutaj całkowicie spójny - dodał Jarosław Kaczyński.
Dziennikarze nie mogli zadać żadnych pytań prezesowi Prawa i Sprawiedliwości. Kaczyński po przedstawieniu oświadczenia ws. deklaracji złożył życzenia świąteczne.
Wyborcza gra euro
Temat euro w kampanii wyborczej wywołał sam prezes, swoim sobotnim wystąpieniem na konwencji w Lublinie. - Mówimy "nie" euro, mówimy "nie" europejskim cenom - mówił. I zastanawiał się, czy na przyjęciu europejskiej waluty zyska polska gospodarka. - Bardzo wątpliwe - odpowiadał na postawione przez siebie pytanie.
Przypomnijmy, że podczas wcześniejszych konwencji wyborczych PiS z Jarosławem Kaczyńskim zajmowali się Kartą LGBT+ podpisaną przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
