Błażej Spychalski: Jestem przekonany, że Ukraina nie zrezygnuje z zachodniego kursu

Wybory prezydenckie na Ukrainie wygrał Wołodymyr Zełenski. Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy, mówił w Poranku Radia TOK FM o problemach i wyzwaniach, które stoją przed nowowybranym ukraińskim prezydentem.
Zobacz wideo

W niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie zwyciężył Wołodymyr Zełenski, który zdobył miażdżącą przewagę głosów nad dotychczasowym prezydentem Petrem Poroszenką. 

- Jestem przekonany, że Ukraina nie zrezygnuje z kursu zachodniego, że nie będzie powrotu do wschodniego kierunku w polityce ukraińskiej - mówił w Poranku Radia TOK FM rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski. Dodał, że Andrzej Duda rozmawiał już z ukraińskim prezydentem elektem. 

Tłumaczył, że Ukraina ma obecnie bardzo dużo kłopotów. - To jest kraj, który cały czas cierpi wskutek regularnej wojny, która toczy się na wschodzie. To jest kraj, którego terytorium zostało zagarnięte siłą. Jego sytuacja gospodarcza też nie jest za specjalnie ciekawa. Tych wyzwań przed prezydentem elektem jest naprawdę dużo - mówił, podkreślając, że widać, iż społeczeństwo ukraińskie oczekuje szybkich zmian. 

Dodał, że nie da się także nie zauważyć chłodnego przyjęcia wyniku ukraińskich wyborów przez stronę rosyjską.

Wybory na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski pokonał Petro Poroszenkę. "Jeszcze nigdy tak niewiele nie dało tak wiele"

Strajk nauczycieli. Dlaczego okrągły stół nie został zorganizowany wcześniej?

Strajkujący nauczyciele podejmą dzisiaj decyzję co do przyszłości protestu. Premier Mateusz Morawiecki organizuje z kolei pod koniec tygodnia okrągły stół, aby porozmawiać o problemach polskiej oświaty. 

 - Chodzi o to, żeby realnie porozmawiać o problemach polskiej oświaty. Także strona społeczna wielokrotnie mówiła o tym, że warto, abyśmy dyskursu o polskiej oświacie  nie sprowadzali tylko do kwestii wynagrodzeń nauczycieli, tylko żebyśmy mówili szerzej o problemach polskiej oświaty. To jest odpowiedź pana premiera na te apele - tłumaczył w Poranku Radia TOK FM rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. 

Prowadzący program, Jan Wróbel, pytał, dlaczego wobec tego do okrągłego stołu nie doszło 3,5 roku temu, kiedy władzę przejmował obóz Zjednoczonej Prawicy. 

- To jest pytanie do rządu i ministra edukacji narodowej, ale myślę, że takie gremia, które spotykają się w sposób ciągły, rozmawiają o tym, co się dzieje w polskiej edukacji, funkcjonują. Normalnie to funkcjonuje w Ministerstwie Edukacji Narodowej - stwierdził. 

Nauczyciele jadą do Warszawy. Będą protestować przed budynkiem MEN

Tłumaczył, że 3,5 roku temu sytuacja powyborcza i decyzja Polaków była jednoznaczna. - Jednym z fundamentów, z którym obóz "Dobrej Zmiany" szedł do władzy, było to, że zlikwidujemy gimnazja i wrócimy do systemu 8+4, czy 8+5. Co do tego była powszechna akceptacja społeczna, na to wskazywały wyniki wyborów - zaznaczył. 

Strajk nauczycieli. "Okrągły stół jest dobrym pomysłem"

Błażej Spychalski podkreślił,że problemów w polskiej oświacie jest mnóstwo i nie da się ich naprawić w ciągu jednej kadencji Sejmu. Zaznaczył, że gdyby podwyżki dla nauczycieli były sukcesywnie przyznawane co roku, to dzisiaj pewnie nie byłoby strajku. - To jest zawsze kwestia dyskusji i debaty - stwierdził tłumacząc, że jeśli pensje bardzo  dynamicznie rosną w sektorze prywatnym, to w sektorze publicznym one tak szybko rosnąć nie będą.

- Gdzieś zaczyna się robić problem i grupy zatrudnione w sektorze publicznym mówią: halo, my też oczekujemy podwyżek. Jestem przekonany, że ten rząd wprowadzając system podwyżek, chciał zmierzyć się i zmierzył  się z tym problemem. To, że wynagrodzenia nauczycieli są zbyt niskie to fakt. To z jednej strony kwestia zrozumienia, a z drugiej strony, potrzeby szerokiego dialogu na temat polskiej oświaty i ten okrągły stół jest dobrym pomysłem. 

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!

  • o naradach obywatelskich; 
  • o wyborach na Ukrainie;

TOK FM PREMIUM