Donald Tusk pytany o start w wyborach prezydenckich: Ale to będzie za 200 lat
- Chciałem wam bardzo podziękować, bo wiem, co znaczy wasza obecność. Wiem, co znaczy wasza wytrwałość. Wiem, ile was to kosztuje - demonstrowanie na co dzień. Rozumiem, że dawno temu zakochaliście się w wolności i nikomu tego nie oddacie. Nie będzie takiej siły, która odbierze wam waszą wolność. Pamiętam was, jak broniliście sądów, jak kobiety i dziewczyny broniły swoich praw z czarnymi parasolkami. Wiem, że kiedy jesteście razem i jak ci z góry widzą, że jakieś sprawy nie chcecie oddać, to wtedy ustępują - mówił Donald Tusk.
- Dziś 3 maja mam takie poczucie, że w naszej ojczyźnie wszyscy zgadzają się co do UE. To drugi cud nad Wisłą! Dzięki wam i waszej determinacji władza wie, gdzie jest większość i dlatego wy naprawdę macie na nią wpływ, nawet jeśli wydaje się Wam ona arogancka. Nawet jak wokół jest smutno i pada, jak ludzie mają złe twarze, to wy wytrzymujecie w tych dobrych nastrojach. To nie gospodarka decyduje o tym, czy ludzie są szczęśliwi, czy nie. Decyduje to coś, co jest koło serca i duszy. Kwintesencją Zachodu jest to, że ludzie się lubią i uśmiechają i wy taką Polską jesteście. Chcę wam też za to podziękować. Dziękuję. Vivat Konstytucja! Vivat Rzeczpospolita! - zakończył wystąpienie na Krakowskim Przedmieściu.
Donald Tusk pytany, czy wystartuje w wyborach prezydenckich, odpowiedział, unikając jednoznacznej odpowiedzi: Ale to będzie za 200 lat.
Po kilku minutach były premier raz jeszcze wygłosił przemówienie. Mówił o walce ze zmianami klimatu, krytykował politykę obecnych władz, które pozwalają na sprowadzanie do Polski rosyjskiego węgla. - To niezwykły patriotyzm - sprowadzać rosyjski węgiel z Donbasu, finansować imperialne pomysły Putina i truć nim nasze dzieci - ocenił.
Tusk przypomniał też fake newsa sprzed lat, kiedy PiS zarzucał ówczesnemu premierowi, że chce sprywatyzować lasy należące do Przedsiębiorstwa Lasy Państwowe. - Powtarzali to, bo mieli pomysł, by te lasy po prostu wyciąć - stwierdził.
- Zmieniajcie Polskę "nie, nie", na Polskę "tak, tak". Trzymajcie się! - zakończył swoje drugie przemówienie.