Partia Razem nie rezygnuje z wspierania nauczycieli. "Jeśli wznowią protest we wrześniu, będziemy stać za nimi murem"
Marcelina Zawisza z Partii Razem tłumaczyła w Poranku Radia TOK FM różnicę między jej ugrupowaniem, a Koalicją Europejską w kontekście zakończonego tuż przed maturami strajkiem nauczycieli.
- Poparcie dla strajku nauczycieli i nauczycielek się wahało: raz było mniejsze, raz większe. Kiedy było mniejsze, wtedy silniej informowaliśmy ludzi, jakie są korzyści z podniesienia płacy dla nauczycieli, ponieważ uważamy, że spoczywa na nas pewien obowiązek. Tymczasem Koalicja Europejska, kiedy zobaczyła sondaże, to się wycofała (z poparcia dla strajkujących -red.) - stwierdziła. Według niej na tym polega dbanie o własne stołki, a nie kształtowanie polityki.
Strajk nauczycieli został zawieszony, może zostać wznowiony we wrześniu, jeśli rząd nie spełni postulatów związkowców. - To, co robimy jako Lewica Razem, co powinniśmy zrobić jako społeczeństwo, to powiedzieć nauczycielom, że jeśli wznowią protest we wrześniu, to będziemy stać za nimi murem - podkreśliła polityczka.
"To nie jest plebiscyt PiS-anty-PiS"
Zdaniem Marceliny Zawiszy w Polsce mamy obecnie kryzys zaufania do polityków i polityczek, mających reprezentować społeczeństwo, a Koalicja Europejska jest zaprzeczeniem demokracji.
- Jak wygląda Koalicja Europejska. Mamy tam wszystkie poglądy: prokościelne i antykościelne, proaborcyjne i antyaborcyjne, za zamykaniem kopalń i utrzymaniem kopalń. Kiedy nawet wyborca zdecyduje się zagłosować na kogoś, z kim się zgadza, to jego głos może przyczynić się do tego, że mandat uzyska osoba, z którą się radykalnie nie zgadza - tłumaczyła.
Prowadzący program, Jan Wróbel, podkreślił, że twórcy KE bronią się, mówiąc, że wybory do Parlamentu Europejskiego, to wybór pomiędzy PiS a anty-PiS.
- Sprowadzenie tego do plebiscytu PiS-anty PiS prowadzi do tego, że nie rozmawiamy na temat przyszłości Unii Europejskiej. Na temat tego, czym Unia Europejska powinna być za 10, 15, 20 lat; jaka powinna być tam rola Polski. Mam dosyć tego, że wielkie partie traktują te wybory po macoszemu. My traktujemy je poważnie - podkreśliła.
Donald Tusk pytany o start w wyborach prezydenckich: Ale to będzie za 200 lat
Wyjaśniała, że zdaniem Partii Razem Europa powinna być bardziej solidarna i wprowadzić np. europejskie standardy opieki zdrowotnej, czy europejski program budowy mieszkań komunalnych.
Przekonywała, że Europa powinna skupić się nie na konkurowaniu między jej krajami członkowskimi, ale na wyrównywaniu pomiędzy nimi nierówności. - Po to, żebyśmy mogli bardziej skutecznie konkurować z Chinami, Indiami, USA - tłumaczyła polityczka.