Nauczyciele nie będą mogli strajkować? Wszystko przez pomysł, by zostali włączeni do służby cywilnej
Według "DGP" rozwiązanie zgodnie z którym nauczyciele zostaliby włączeni do służby cywilnej, forsuje szefowa Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii - Jadwiga Emilewicz. Przeciwna ma być temu minister edukacji narodowej Anna Zalewska.
"Ostateczna decyzja należeć będzie do premiera Mateusza Morawieckiego, który podczas okrągłego stołu nazwał propozycję 'ciekawą i wartą rozważenia'" - informuje dziennik. Takie rozwiązanie oznaczałoby, że pedagodzy formalnie staliby się urzędnikami, dzięki czemu wzrósłby prestiż ich zawodu. Jednocześnie - wskazuje dziennik - członkowie korpusu służby cywilnej nie mogą strajkować i zakaz ten obowiązywałby również nauczycieli.
Nauczyciele po zdaniu egzaminu państwowego i zostaniu urzędnikiem mianowanym mogliby liczyć na dodatek wynoszący nawet do 4 tys. złotych miesięcznie. Ponadto nauczyciele zachowaliby "trzynastki", dodatek stażowy, nagrody i zyskaliby jeszcze dodatek zadaniowy. "Po ich przejściu do służby cywilnej można by zlikwidować dużą część zapisów w Karcie nauczyciela" - wyjaśnia "DGP".
Gazeta zauważa też, że po zmianach o przyjęciu nauczyciela do szkoły decydowałby otwarty i konkurencyjny nabór, co - jak czytamy - podniosłoby jakość nauczania. "Do pracy w szkołach trafiałyby tylko osoby z odpowiednimi kwalifikacjami i wiedzą" - podaje dziennik.
Strajk nauczycieli rozpoczął się 8 kwietnia. 25 kwietnia został zawieszony. - Nie składamy broni. Nie przystąpimy do fasadowych negocjacji zorganizowanych przez rząd. Zamykamy pierwszy etap strajku - mówił wtedy szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Sławomir Broniarz zapowiedział, że strajk może zostać kontynuowany po wakacjach.