Rząd przyjął we wtorek (14 maja) obszerną nowelizację Kodeksu karnego, która zakłada m.in. podwyższenie górnej granicy kar za pedofilię - z 25 do 30 lat pozbawienia wolności. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował także, że podwyższony będzie wiek prawno-karnej ochrony dzieci - z 15 do 16 lat. Przestępstwa pedofilskie mają też nie ulegać przedawnieniu. Jeszcze w środę po południu zmianami ma się zająć Sejm.
Dr Piotr Kładoczny, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka mówił w TOK FM, że nie bardzo widzi sens przeprowadzenia takiej nowelizacji Kodeksu karnego. - Zanim zmienimy prawo, warto byłoby dowiedzieć się, po co to robimy. Obecne przepisy nie są idealne, ale działają. To nie jest tak, że nic się nie dzieje i prawo nie funkcjonuje – ocenił w TOK FM dr Kładoczny.
Jak dodawał, dziwi go tak nagły tryb prac nad ustawą, bo bezwzględna walka z pedofilią możliwa jest już dzisiaj. - No chyba, że to ma pokazać, że ministerstwo i rząd troszczą się o nas i nasze dzieci – podkreślił karnista.
Nowelizacja przepisów dot. pedofilii. Będą donosy od rodziców?
Gościa TOK FM najbardziej zaskoczyła decyzja rządu o podniesieniu wieku zgody na współżycie seksualne z 15 na 16 lat. - Wiek zgody rozumiałem zawsze jako moment, w którym można było ustalić, czy osoba podejmująca życie seksualne wie, co robi; czy wie, na co się zgadza. Nie wiem, czy są jakieś badania, które pokazują, że 15 lat to za mało, że dzieci są mnie uświadomione – wyjaśniał dr Piotr Kładoczny. Jak dodał, panuje ogólne przekonanie, że wiek inicjacji seksualnej w Polsce się obniża.
- Więc 18-latek, który ma romans ze swoją trzy lata młodszą koleżanką, może mieć bardzo poważny problem – zauważył prowadzący audycję Jakub Janiszewski. - Mogę sobie wyobrazić, że rodzice będą donosić na partnerów swoich dzieci, którzy im się nie podobają. Na przykład, że nocowali razem, ale nie wiedzą, czy były kontakty seksualne, ale wart to zbadać – odpowiadał ekspert.
Dr Kładoczny wyraził opinię, że rząd niepotrzebnie podwyższa górną granicę kary za czyny pedofilskie. - Choć to wynika z ogólnej koncepcji, że wszystkie kary idą w górę. Ale zupełnie niepotrzebnie, bo przestępczość nie rośnie. Nie widzę potrzeby takiej ingerencji – ocenił karnista i dodał, że "jakąś część przestępców seksualnych dobrze byłoby leczyć, zamiast wydłużać im kary więzienia".
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu!
