PO żąda wyjaśnień ws. wykorzystania przez Marka Opiołę policyjnego Black Hawka. Kandydat PiS zdejmuje spot

Politycy PO chcą, aby NIK i PKW wyjaśniły sprawę wykorzystania policyjnego Black Hawka w spocie wyborczym przez kandydata PiS do PE, posła Marka Opiołę. Po apelu Komendanta Głównego Policji, który oświadczył, że czuję się zbulwersowany zaistniałą sytuacją, Opioła zdecydował o wycofaniu spotu.
Zobacz wideo

Kandydat PiS do PE z Mazowsza Marek Opioła, szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych, wykorzystał policyjnego Black Hawka w swoim spocie wyborczym. Na filmie Opioła w wychodzi z uruchomionego śmigłowca z napisem "Policja" i wita się z żołnierzami..

Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk we wtorek (21 maja), w liście do posła Opioły napisał, że czuje się "zbulwersowany i oszukany" sytuacją. Poprosił posła o odniesienie się do zaistniałej sytuacji, a także o "niezwłoczne zaprzestanie wykorzystywanie spotu w dalszej kampanii wyborczej".

"Chciałem chronić ludzi"

Marek Opioła poinformował, że zgodnie z prośbą Komendanta zdejmie swój spot wyborczy. "Z ubolewaniem odnoszę się do zaistniałej sytuacji, nie była ona moja intencją" - powiedział.

Jak dodał, zdjęcia do spotu zostały zainscenizowane, by nie korzystać z prawdziwych kadrów nagrywanych od wielu lat podczas jego wizyt w różnego rodzaju miejscach, takich jak Afganistan, Irak, Bośnia i Hercegowina, Kosowo i inne misje zagraniczne, czy podczas działań w kraju. "Chcieliśmy w ten sposób chronić ludzi, którzy pełnią tę zaszczytną funkcję. Nie pokazując prawdziwych materiałów, tylko inscenizując te kadry dla potrzeb spotu - chroniliśmy ich" - podkreślił poseł. Opioła powiedział także, że w związku z inscenizacją dla potrzeb spotu, policja nie poniosła żadnych dodatkowych kosztów, ponieważ zdjęcia zrealizowano podczas normalnych ćwiczeń.

"Postanowiliśmy zainscenizować krótki materiał filmowy nagrany podczas ćwiczeń policyjnych. Była to statyczna inscenizacja. Jak sama policja podała - nie zostały poniesione żadne koszty, a pokazany w spocie śmigłowiec nie oderwał się od ziemi" - tłumaczył Opioła.

Black Hawkiem latał Brudziński w kampanii

Politycy PO domagali się we wtorek, by Najwyższa Izba Kontroli i Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśniły, jakie koszty wygenerowało wykorzystanie policyjnych śmigłowców Black Hawk nie tylko przez Marka Opiołę, ale również przez innego kandydata PiS do PE, szefa MSWiA, Joachima Brudzińskiego. Według Platformy, PiS wykorzystuje państwowe mienie do celów politycznych.

Na początku maja szef MSWiA policyjnym śmigłowcem Black Hawk poleciał do Choszczna na wojewódzkie obchody święta Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych. Brudziński zapewniał, że lot ten nie generował żadnych dodatkowych środków i że zgodnie z rozporządzeniem Komendanta Głównego Policji, minister spraw wewnętrznych, jeżeli reprezentuje resort, może korzystać z policyjnego śmigłowca.

Poseł PO-KO Mariusz Witczak zarzucił politykom PiS, że wykorzystują policyjne śmigłowce do celów politycznych. Jak ocenił, to "skandal", że politycy partii rządzącej traktują państwowe mienie jak własne. Zaapelował też do Brudzińskiego i Opioły, aby zapłacili z własnych pieniędzy za wykorzystywanie policyjnych śmigłowców. Zapowiedział też wniosek do NIK o wyjaśnienie "procesu decyzyjnego" ws. używania Black Hawków przez polityków PiS oraz jakie koszty to wygenerowało.

Zdaniem Witczaka, sytuacja ta pokazuje "zgniliznę" PiS i ich prawdziwe podejście do mienia publicznego.

"Zbezczeszczono również mundur"

Poseł Paweł Olszewski (PO-KO) również ocenił, że zachowanie Brudzińskiego i Opioły jest skandaliczne. Poinformował, że Platforma Obywatelska skieruje zapytania do szefa MON Mariusza Błaszczaka, jak i do Joachima Brudzińskiego, o to kto wydał zgodę na udział żołnierzy w spocie polityka PiS oraz do PKW, aby ustalić jak był on finansowany.

Olszewski zauważył, że w spocie Opioły zbezczeszczono mundur żołnierza, a używanie go jest karalne.

Do sprawy Opioły odniósł się również we wtorek rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka, który powiedział dziennikarzom, że Komenda jest zbulwersowana wykorzystaniem Black Hawka przez Opiołę. Jak oświadczył, policja jest apolityczna i to jest fundament jej działalności.

Wyjaśnił też, że w piśmie, w którym Opioła zwrócił się do policji o udostępnienie mu śmigłowca, "wyraźnie było zaznaczone, że przygotowuje on materiał audiowizualny na potrzeby działalności przewodniczącego sejmowej komisji ds. służb specjalnych". Dodał, że pismo było wysłane 9 kwietnia.

Ciarka oświadczył również, że nigdy nie było i nie będzie sytuacji, w której obecny Komendant Główny Policji zgodzi się na udział policji w spocie wyborczym. "To podważa zaufanie" - stwierdził rzecznik KGP.

TOK FM PREMIUM