Anna Zalewska ostro o raporcie ws. reformy edukacji. "Wyrażamy żal, że NIK angażuje się w kampanię wyborczą"
Raport Najwyższej Izby Kontroli opublikowany w środę nie zostawia na reformie edukacji suchej nitki. Stwierdza, że zmiany w systemie oświaty były przygotowane nierzetelnie i wprowadzane w bardzo szybkim tempie. Resort, zdaniem kontrolerów, nie dokonał rzetelnych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy.
Szefowa resortu edukacji Anna Zalewska bardzo surowo oceniła pracę kontrolerów. - Odniesiemy się do tych zaleceń. Jak powiedziałam, są 4 i są absolutnie publicystyczne i mają odnosić się do zdarzeń i sytuacji, które nie mają nic wspólnego z reformą - powiedziała Anna Zalewska.
Jak powiedziała, dziennikarze znali raport już w nocy, jeszcze przed jego upublicznieniem. - 22 maja o 6 rano zawieszono na stronie NIK raport, bez naszej opinii czy komentarza. Mamy 14 dni, żeby się do niego ustosunkować. Wyrażamy żal, że NIK, która zasłużyła na szacunek obywateli, angażuje się w kampanię wyborczą - podkreśliła Zalewska.
Wcześniejsze oświadczenie MEN
Resort odniósł się do zarzutów NIK już wczoraj, jednak komunikat na stronie MEN nie był aż tak emocjonalny jak komentarz samej pani minister.