Iustitia apeluje do sędziów sądów dyscyplinarnych: "Nie legitymizujcie niekonstytucyjnego sądu"
W listach wysłanych do sędziów, przedstawiciele Iustiti przekonują, że postępowania dyscyplinarne stały się obecnie narzędziem represji władzy politycznej wobec sędziów, którzy prowadzą działalność publiczną lub wydają orzeczenia niezgodne z wolą władzy.
- Niezależnie od tego, jakie rozstrzygnięcie wyda sąd pierwszej instancji, otwiera ono drogę do postępowania przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, która wedle wielu opinii jest niekonstytucyjnym sądem wyjątkowym, powołanym w wadliwym konkursie - przekonuje Krystian Markiewicz, prezes Iustiti.
Według przedstawicieli stowarzyszenia, orzekanie w sprawach dyscyplinarnych w obecnej sytuacji może mieć nieodwracalne, tragiczne wręcz skutku dla sędziów "szykanowanych za działalność publiczną".
"Przekazanie akt spraw dyscyplinarnych, niezależnie od treści podjętego przez Pana orzeczenia, do sądu o wątpliwych konstytucyjnie podstawach, obsadzonego w niekonstytucyjny sposób, będzie obarczało Pana współodpowiedzialnością za skutki postępowań przed Izbą Dyscyplinarną" - czytamy w liście wysłanym do sędziów.
Sędziowie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego są powoływani przez Krajową Radę Sądownictwa, której członkowie z kolei są wybierani przez parlament. Według sędziów Iustiti i wielu ekspertów, jest to sprzeczne z Konstytucją i zasadą wzajemnej niezależności władz.
"Apelujemy do sędziowskiego sumienia"
Iustitia przypomina, że zastrzeżenia wobec procedury związanej z dyscyplinarkami dla sędziów zgłosiła też Komisja Europejska, która wszczęła wobec Polski postępowanie o naruszenie unijnego prawa.
Uzasadniając swoją decyzję, przekonywała, że nowy system dyscyplinarny w Polsce nie gwarantuje niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. "Ta izba składa się wyłącznie z nowych sędziów wybranych przez Krajową Radę Sądownictwa, której sędziowie członkowie są obecnie powoływani przez polski parlament (Sejm)" - argumentowała KE.
Jednocześnie, sprawę statusu Izby Dyscyplinarnej bada Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który 27 czerwca ma wydać orzeczenie (przeniesione z 23 maja).
Iustitia apeluje do sędziów, aby do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych z działaniem Izby Dyscyplinarnej wstrzymali się od orzekania. Zachęca też sędziów, aby kierowali kolejne pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w celu wyjaśnienia statusu prawnego Izby Dyscyplinarnej.
"Apeluję do sędziowskiego sumienia i poczucia odpowiedzialności: proszę nie przykładać ręki do procesów, w których obwiniony pozbawiony jest podstawowych praw przysługujących oskarżonemu, nie legitymizujcie niekonstytucyjnego sądu!" - czytamy w treści listu.