Dlaczego Ameryka tak chwali porozumienie z Polską? "Komiwojażer Trump zrobił świetny biznes z chłopcami znad Wisły"
Prezydenci Polski Andrzej Duda i USA Donald Trump w środę w Waszyngtonie podpisali deklarację ws. zwiększenia obecności wojskowej USA w Polsce. Zgodnie z dokumentem ta trwała obecność ma w najbliższej przyszłości wzrosnąć o około tysiąc żołnierzy. Jednak jeszcze na wstępie dokumentu podkreślono, że "Rzeczpospolitą Polską oraz Stany Zjednoczone Ameryki łączy historia przyjaźni opartej na obustronnych wysiłkach, wspólnych wartościach oraz wzajemnym szacunku". "Walczyliśmy ramię w ramię na całym świecie, w tym w Iraku i Afganistanie, aby zapewnić pokój i bezpieczeństwo naszym narodom i całemu światu. Ta przyjaźń stanowi podstawę coraz bliższych relacji strategicznych i obronnych, skupionych na zagrożeniach dla bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu obu państw oraz obszaru obowiązywania Traktatu Północnoatlantyckiego" - dodano w deklaracji.
- Cieszyć nas powinno zwiększenie obecności żołnierzy amerykańskich i pewne elementy związane ze wzmocnieniem infrastruktury obronnej Polski z udziałem Ameryki. Ważne jest jednak, żeby spojrzeć na cały obrazek, bo są w nim rzeczy, które muszą nas niepokoić - mówił gość TOK FM, prof. Roman Kuźniar z Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. - Już sama deklaracja jest w kilku punktach bardzo niepokojąca. W jednym z pierwszych paragrafów mamy odwołanie do wspólnej agresji na Irak. (...) Można powiedzieć, że to jest skandal - przekonywał, twierdząc, że w sytuacji, kiedy dziś można negatywnie oceniać udział w agresji na Irak, nie należy odwoływać się do takich wydarzeń.
"Polska jak lotniskowiec USS Trump?"
Prof. Kuźniara niepokoi też zapis o wsparciu dla wojsk amerykańskich przekraczającym standard NATO-wski. - Wolałbym, żebyśmy nie wychodzili poza wypracowane standardy, bo niejasne jest, co to oznacza. Czy stajemy się jakąś półkolonią, czy może lotniskowcem USS Trump? - pytał gość TOK FM.
Maciej Zakrocki przywołał pozytywne dla porozumienia komentarze amerykańskiej prasy, w tym najbardziej prestiżowych gazet jak "New York Times", "Washington Post" czy "Wall Street Journal". Prof. Kuźniar nie wydał się nimi zdziwiony. - Ja rozumiem, że "WSJ" się cieszy, to jest gazeta biznesu. Komiwojażer Trump zrobił świetny biznes z chłopcami znad Wisły. Kupiliśmy najdroższe, najbardziej kolorowe zabawki, nie patrząc na to, czy będziemy mieli z tego jakiś pożytek. Chyba tylko po to, żeby zaimponować innym kolegom - mówił ostro.
F-35, czyli na co rozbroiliśmy całą skarbonkę
Prof. Roman Kuźniar odniósł się również do innej transakcji, a mianowicie zakupu przez Polskę 32 samolotów F-35. - To samolot kompletnie nieprzystosowany do naszej infrastruktury, z którego będziemy mieli ograniczoną korzyść. Będzie też chłonął ogromne pieniądze - tłumaczył. Obrazowo dodał, że za jeden egzemplarz maszyny płacić mamy 80 mln dolarów, ale cały koszt, jaki poniesiemy, zanim ją tu na miejscu uruchomimy, sięgnąć może 150 mln dolarów. Poza tym F-35 to maszyny przystosowane przede wszystkim do operacji ofensywnych, a w mniejszym stopniu do obronnych. A tymczasem, jak podkreślał gość TOK FM, otwarta wojna z Rosją raczej nie wchodzi w grę. - Rosjanie nie są samobójcami - dodał.
- Zwolniły się samoloty z transakcji, która nie doszła do skutku i my w to jak naiwniacy wchodzimy. Chcąc sprawić radość świetnemu sprzedawcy, jakim jest Donald Trump - dodał, odnosząc się do rezygnacji Turcji z zakupów kolejnych maszyn.
- Tak naprawdę potrzeba nam podwojenia floty F-16. To można załatwić o wiele taniej, szybciej, to lepiej przysłuży się naszym potrzebom. A my rozbiliśmy całą skarbonkę. Nie mamy samolotów do latania, marynarki wojennej, systemów przeciwlotniczych, przeciwrakietowych - wyliczał. Dodał, że problemem dla polskiego przemysłu obronnego będzie brak offsetu towarzyszącego temu zakupowi.
A jak do potrzeb Polski ma się porozumienie ws. zakupu amerykańskiego gazu? Czy tu opinia jest równie ostra? Posłuchaj:
-
"Kreml de la creme". Dlaczego Kaczyński i Glapiński powinni wytłumaczyć się z rosyjskich tropów?
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
-
Francja. Atak nożownika. Sześć osób rannych, w tym czworo dzieci. "To tchórzostwo"
-
Iga Świątek wygrała z Beatriz Haddad Maią. Polka w finale French Open
- Atak rekina w Egipcie. Władze: Schwytano drapieżnika, który zabił obywatela Rosji
- Coraz więcej zakażeń boreliozą w Polsce. W tym roku potwierdzono już ponad 4,9 tys. przypadków
- Donald Trump ogłosił, że postawiono mu zarzuty. Chodzi o przetrzymywanie niejawnych dokumentów
- Ujarzmić kobiece lęki. Czego i z jakiego powodu się boimy?
- "Kanibalizować" partie opozycyjne, czy nie? Symetryści bez ogródek o marszu 4 czerwca