Selfie to amatorskie na ogół autoportrety robione telefonem komórkowym "z ręki". Ich popularność wraz z rozwojem mediów społecznościowych wzrosła niebywale. Niemal każdego dnia na Facebooku, Instagramie czy Twitterze udostępniane są miliony tego typu zdjęć. W 2013 roku twórcy Oxford Dictionary uznali "selfie" za słowo roku.
21 czerwca obchodzony jest światowy dzień selfie. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć kilka "zdjęć z ręki" wykonanych przez polityków, które wyjątkowo zapadły w pamięć.
Marszałek Ryszard Terlecki w marcu tego roku zdobył sławę, dzięki takiemu oto zdjęciu.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki Ryszard Terlecki / @RyszardTerlecki / Twitter
Zamieścił je na Twitterze i napisał: Koło Słowiańska na linii rozgraniczenia między terenem kontrolowanym przez Ukrainę a obszarem okupowanym. Ukraińcy kazali ubrać kamizelki kuloodporne.
Selfie z Ukrainy pochwalił się też kiedyś Jacek Kurski, dziś prezes TVP a do niedawna polityk PiS. Kurski po zamieszczeniu fotografii stał się bohaterem wielu memów.
Wspólne selfie Beaty Mazurek i Krystyny Pawłowicz z Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się niedługo po tym, jak media informowały o konflikcie między posłankami. "Dedykujemy to zdjęcie i świątecznie serdecznie pozdrawiamy wszystkich, też opozycyjnych intrygantów" - napisała Pawłowicz.
Swego czasu na Twitterze zaskakiwał też prezydent Andrzej Duda. Zwłaszcza nocną aktywnością. Po tym zdjęciu wiele osób zachodziło w głowę, co prezydent miał na myśli.
Selfie z Jarosławem Kaczyńskim to było zaskoczenie. Zamieściła je na Twitterze Jadwiga Wiśniewska, posłanka PiS, a okazja do zrobienia tej pamiątki nadarzyła się na Marszu Niepodległości w 2018 roku.
Swego czasu nie tylko w mediach społecznościowych karierę zrobiło selfie Zbigniewa Girzyńskiego. Ówczesny poseł PiS sfotografował się toples na wakacjach. "Poseł PiS się rozebrał! Ciacho?" - pytał "Fakt". Od tamtej pory z publikacji podobnych zdjęć Girzyński zrezygnował, ale dalej chętnie chwali się fotkami z wakacji. Bardziej stonowanymi.
Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy i polityk Nowoczesnej często pojawia się zdjęciach selfie wraz ze swoim partnerem, dziennikarzem Michałem Cessanisem.
Z Adama Szejnfelda, polityka SLD, delikatnie kpiono z kolei, gdy w 2014 roku zamieścił taką oto fotografię, pod którą zastanawiał się nad dalszymi losami Ukrainy.
Dominik Tarczyński należy do tych polityków, którzy de facto wypłynęli na szerokie polityczne wody, właśnie dzięki selfie. Dzięki zdjęciom, którymi polityk PiS, zasypywał (i zasypuje) media społecznościowe dowiedzieliśmy się, m.in. z kim się spotyka zawodowo i prywatnie, jak spędza wolny czas i jaki ma gust modowy. Czy jest w Polsce polityk, który chętniej niż Tarczyński chwali się swoimi fotkami?
