Krzysztof Brejza o wyborczym pomyśle Kosiniaka-Kamysza na wybory: Znam i szanuję Władka, ale ostatnio zupełnie go nie poznaję
Piotr Kraśko rozmowę z Krzysztofem Brejzą zaczął od przypomnienia informacji Janusza Piechocińskiego z PSL, że od dwóch lat nie oddano do użytku ani jednego kilometra nowych autostrad.
Kraśko pytał, dlaczego sztab wyborczy Koalicji Obywatelskiej i Samorządowców z takich informacji nie robi osi swojej kampanii, bo "PiS w odwrotnej sytuacji na pewno by tak zrobił". - Nasz sztab działa od kilku dni. Kalendarz jest napisany. Wychodzimy o północy z biura. Nasi posłowie podnoszą te rzeczy, one są kluczowe dla Polaków. 13 lipca mamy kongres programowy i będzie rozmowa o realnych problemach Polaków - odpowiadał Krzysztof Brejza.
Jak dodał poseł Platformy Obywatelskiej, "połowa Krzysztofa Brejzy rwie się do tego", żeby w tej chwili opowiedzieć o wszystkich pomysłach opozycji. - A druga połowa wie, że jest kalendarz. W codziennej "rzeźni" politycznej to nie będzie skuteczne. Z programu Wiosny - ujawnionego dwa i pół miesiąca temu - Polacy nie pamiętają już nic. Codziennie coś ujawniamy, ale proszę dać nam działać zgodnie z agendą - przekonywał szef sztabu Koalicji Obywatelskiej i Samorządowców.
"Nie poznaje Władka"
Piotr Kraśko pytał Krzysztofa Brejzę o deklaracje szefa PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza, który mówił w TOK FM kilka minut wcześniej, że jego ugrupowanie pójdzie samodzielnie do wyborów jesienią, jeśli PO będzie w koalicji z SLD i Wiosną. Szef PSL proponował, by przeciwnicy PiS wystartowali w dwóch blokach: lewicowym i centrowym. - Znam i szanuję Władka, ale w ostatnich dniach go zupełnie nie poznaję. Pamiętam, jeszcze na początku roku mówili, że stworzą koalicję z lewicą obok Platformy. Rządzili z nimi kiedyś, bo potrafili wyłuskać najważniejsze rzeczy. Myślę, że to jest taktyka negocjacyjna PSL. Jeden blok opozycyjny wygra z PiS, nie dajmy sobie narzucić narracji, że musimy iść dwoma blokami. My, jako PO, jesteśmy gotowi na każdy wariant poprowadzenia tych wyborów - odpowiadał polityk.
Jak podkreślał poseł PO, podzielenie opozycji "laserem ideologicznym", może być "realizacją marzeń prezesa Jarosława Kaczyńskiego". - Nie narzucajmy opozycji tańca do muzyki kompozytora z Nowogrodzkiej. To fałszywa nuta. Musimy się wziąć do roboty, być blisko ludzi - mówił szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej i Samorządowców.
Kto dał z siebie za mało?
Brejza przekonywał, że to, co musi połączyć opozycję, to obrona wartości. Odniósł się też do tego, dlaczego Koalicja Europejska przegrała z PiS majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. - Oddano na nas ponad pięć milionów głosów, przy lepszej mobilizacji list, aktywnej pracy kandydatów PSL, gdyby dali z siebie nie 20-30 procent, ale chociaż 80 procent, to byłoby lepiej - mówił gość Poranka Radia TOK FM.
- Czyli pan ocenia, że dali z siebie tylko 20-30 procent? - zauważył Kraśko. - Łapie mnie pan za słówka. Nie oceniam, rzucam liczby, żeby pokazać, że oni nie dali z siebie wszystkiego. Jednak my też, ja sam mogłem zrobić więcej. Gdybyśmy dali z siebie więcej, to wygralibyśmy tamte wybory - odpowiedział Brejza.
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką