Beata Szydło nie została wybrana przewodniczącą komisji. Klich: PiS w PE się nie liczy

- To świadczy o tym, że główne najważniejsze dla Polski sprawy PiS w Parlamencie Europejskim będzie przegrywał. To politycy PO będą mieli najwięcej do powiedzenia w PE. Ci, co głosowali na PiS, głosowali na marginalną partię w PE - stwierdził Bogdan Klich na antenie TOK FM.
Zobacz wideo

Była premier Beata Szydło w środowym głosowaniu nie została wybrana na stanowisko przewodniczącej komisji zatrudnienia i spraw socjalnych Parlamentu Europejskiego. W głosowaniu 21 europosłów było za kandydaturą Szydło, 27 - przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Głosowanie było tajne, ale szef delegacji Platformy w PE Andrzej Halicki zapewnił, że przedstawiciel PO głosował na Szydło.

- PiS w Parlamencie Europejskim nie stanowi żadnej istotnej siły. Nie będzie się liczył w żadnej personalnej rozgrywce - mówił w TOK FM Bogdan Klich, polityk Platformy Obywatelskiej, były europoseł. - Przegrana to dowód na porażkę PiS - dodał.

W Wywiadzie Politycznym tłumaczył, że w Parlamencie Europejskim zawsze to główne "rodziny polityczne" decydowały o podziale stanowisk. Ten podział odbywał się między: chadekami, socjalistami i liberałami, do tego doszli Zieloni. - A inne rodziny polityczne po prostu się nie liczą. To świadczy o tym, że główne najważniejsze dla Polski sprawy PiS w Parlamencie Europejskim będzie przegrywał.

- To politycy PO będą mieli najwięcej do powiedzenia w Parlamencie Europejskim. Ci, co głosowali na PIS, głosowali na marginalną partię w Parlamencie Europejskim - stwierdził polityk. PiS w PE należy do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Były europoseł wyraził też pogląd, że weto Mateusza Morawieckiego dla Fransa Timmermansa było odmrożeniem sobie uszu. Timmermans był kandydatem na przewodniczącego Komisji Europejskiej, ale Polska wyraziła stanowczy sprzeciw. W związku z tym najpoważniejszą kandydatką została Ursula Von der Leyen.

Posłuchaj w Aplikacji TOK FM:

TOK FM PREMIUM