Jest decyzja PO ws. startu w wyborach. Będzie koalicja, ale bez SLD i ludowców

Do wyborów parlamentarnych idziemy jako Koalicja Obywatelska. Nie jako koalicja partii politycznych, ale jako koalicja tych wszystkich, którzy podzielają nasz światopogląd i pomysł na Polskę - powiedział w piątek szef PO Grzegorz Schetyna.
Zobacz wideo

Po posiedzeniu Zarządu Krajowego Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna poinformował, że PO do wyborów parlamentarnych idzie jako Koalicja Obywatelska. - Nie jako koalicja partii politycznych, ale jako koalicja tych wszystkich, którzy podzielają nasz światopogląd i pomysł na Polskę, którzy chcą bronić razem z nami demokracji, praworządności i pozycji Polski w Unii Europejskiej - podkreślił lider PO.

Wskazał, że na listach Koalicji Obywatelskiej znajdą się m.in. społecznicy, samorządowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych. - Chcemy koalicji demokratów i patriotów - oświadczył Schetyna.

"Nową" Koalicję Obywatelską tworzy Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej. Projekt - jak zapowiedział szef PO - ma być poszerzany "o społeczników, ekspertów, samorządowców". W koalicji nie znajdzie się Polskie Stronnictwo Ludowe (które buduje swoją Koalicję Polską) ani Sojusz Lewicy Demokratycznej.

- Decyzja PSL kończy historię Koalicji Europejskiej. Tylko nowa formuła koalicji ma szansę stanąć przeciwko PiS - powiedział w czwartek Schetyna.

Kto na listach wyborczych?

Szef PO zapowiedział też, że listy wyborcze Koalicja Obywatelska przedstawi w przyszły piątek (26 lipca). - 20 proc. miejsc na listach zostawimy ludziom z opozycji obywatelskiej, z organizacji pozarządowych; tych wszystkich, którzy dotychczas nie uczestniczyli wprost w polityce parlamentarnej - zapewnił polityk. Podkreślił, że na listy zaproszeni będą też samorządowcy, z którymi rozmowa "są toczone od kilku miesięcy".

Lider PO podkreślił jednocześnie, że podstawą programową Koalicji będzie zaprezentowany przez niego tzw. sześciopak, czyli pakiet kilkunastu propozycji ujętych w sześciu hasłach: "zdrowe powietrze - Polska bez smogu", "jeden gospodarz regionu" (chodzi o likwidację urzędu wojewody i przekazanie jego uprawnień marszałkowi województwa), "Polska seniora - troska i aktywność", "edukacja przyszłości - szkoła bez chaosu", "darmowy bilet dla ucznia" oraz "orliki, schetynówki i drogi rowerowe". 

Będzie wspólna lista do Senatu?

Pytany o wybory do Senatu, gdzie są okręgi jednomandatowe oraz o ewentualną współpracę z PSL w tej sprawie, odparł: "Rozmawialiśmy o tym wcześniej, wierzymy, ja wierzę w to, żeby reprezentacja poszczególnych komitetów wyborczych opozycji była komplementarna, żeby nie walczyć ze sobą".

- Jesteśmy w stanie znaleźć taką formułę, w której będziemy mogli popierać swoich kandydatów, nie wystawiając ze swojego komitetu kandydata przeciwko komitetowi zaprzyjaźnionemu". "To jest bardzo ważne, i też tego wyborcy oczekują - podkreślił.

Dopytywany, czy w tej sprawie będą jeszcze dyskusje z PSL i z innymi partiami opozycyjnymi, Schetyna powiedział: "Rozmawialiśmy - zakładając wariant niepójścia razem. Uważam, że ważne jest, żebyśmy w Senacie nie poszli przeciwko sobie, i zrobię wszystko, żeby tak się stało".

W majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego opozycja wystąpiła w ramach Koalicji Europejskiej, którą tworzyły: PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, ale też PSL, Zieloni i SLD. Wspólnie ugrupowania te uzyskały 38 proc. głosów - za mało jednak, aby wygrać z Prawem i Sprawiedliwością. 

Zaraz po wyborach lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że "formuła koalicji się wyczerpała". Przez długie tygodnie trwały rozmowy o tym, kto i z kim wystartuje. W grę wchodziło porozumienie PO z lewicowymi partiami, w tym z Wiosną Biedronia, która deklarowała, że chce się przyłączyć do rozmów. 

Pobierz Aplikację TOK FM i słuchaj sprytnie:

TOK FM PREMIUM