"Wielki krok dla lewicy". Porozumienie SLD, Wiosny i Razem. Na listach tuzy sprzed lat

Na wspólnej konferencji prasowej z liderem Wiosny Robertem Biedroniem i liderem Razem Adrianem Zandbergiem, Czarzasty powiedział, że te trzy ugrupowania "dogadały się", bo chcą wygrać wybory parlamentarne i wygrać z PiS. - Chcemy przedstawić wizję lewicową Polkom i Polakom - podkreślił.
Zobacz wideo

Lewica idzie wspólnie do wyborów. Koalicję stworzą Wiosna, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Razem.

- Dogadaliśmy się po to, by wygrać z PiS; zaprosimy do współpracy wszystkie lewicowe partie, stowarzyszenia, organizacje kobiece, fundacje, ruchy miejskie i samorządowców - oświadczył w piątek szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

- Chcemy odrobić lekcję demokracji, która nauczyła nas, że lewica wygrywa wybory, kiedy jest zjednoczona, kiedy wspólnym blokiem idzie do wyborów - powiedział z kolei lider Wiosny Robert Biedroń. Stwierdził, że jest to wielki krok dla polskiej lewicy. - Podjęliśmy ważną decyzję, która rzutować będzie na to, jak będzie wyglądał budynek Sejmu już za cztery miesiące, kto w nim będzie reprezentował polskie społeczeństwo. Chcieliśmy i chcemy odrobić ważną lekcję demokracji, która nauczyła nas tego, że w Polsce lewica zawsze wygrywa wybory, kiedy jest zjednoczona, kiedy wspólnie - jednym wielkim, silnym, demokratycznym, nowoczesnym, europejskim blokiem - idziemy do wyborów - powiedział Biedroń.

Adrian Zandberg dodał, że programy Lewicy Razem, Wiosny i SLD są sobie bliskie i spójne.  - Tak, jak tutaj stoimy z Włodzimierzem Czarzastym, razem z Robertem Biedroniem, razem z dziesiątkami działaczek i działaczy polskiej lewicy, wszyscy chcemy jednego: chcemy zbudować w Polsce nowoczesne państwo dobrobytu- zaznaczył lider Lewicy Razem.

Na listach tuzy sprzed lat 

Jak poinformował Czarzasty, na listach wyborczych znajdą się m.in. Joanna Senyszyn, Marek Dyduch, Jerzy Jaskiernia, Krzysztof Janik. Pytany o to, czy na listach wyborczych do Sejmu będą prezydenci miast z SLD odpowiedział: - Nie, nie jest to możliwe. Bo rok temu startowali na prezydentów. I ich obowiązkiem jest bycie prezydentami.

 - Moim wrogiem nie jest PO, nie jest PSL, nie są partie demokratyczne, ale wymagam uczciwości i lojalności (...) W ostatnim koncepcie politycznym, w którym byłem, w Koalicji Europejskiej - nie było tej uczciwości i lojalności, bo rozwaliło się o projekt, w stosunku do którego wszyscy powinni być wierni. Zrobił to najpierw Władek (Kosiniak-Kamysz - PAP), a wczoraj ostatecznie abdykował z lidera opozycji Grzegorz Schetyna - podkreślił Włodzimierz Czarzasty.

TOK FM PREMIUM